Dzień dobry. Jestem Asia i mam 30lat. Los pokrzyżował mój los życiowy i z dnia na dzień musiałam uciekać od męża tyrana wraz z dzieckiem. Zabrałam najważniejsze rzeczy w jedną torbę i uciekłam. Wychowałam się w patologicznej rodzinie i nie pozwolę by moja córka przeszła to co ja musiałam zniesc i będę walczyć wszystkimi możliwymi sposobami i nią. Obecnie wynajmujemy malutki pokój ale nie są to dobre warunki dla dziecka maleńkiego. Marcelinka ma wadę serduszka. Potrzebujemy ciągłych konsultacji kardiologicznych, leków a niestety z zasiłku macierzyńskiego ciężko mi to wszystko samej udźwignąć. Dlatego proszę Państwa o pomoc. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę musiała to zrobić. Ale teraz muszę walczyć o swoje dziecko. Leczenie to nie jedyny wydatek. Marcelinka będzie mogła uczęszczać do żłobka od października. Ja wtedy wracam do pracy byśmy mogły przeżyć. Musimy znaleźć mieszkanie do wynajecia i kupić najpotrzebniejsze wyposażenie którego teraz nie mamy. Dlatego proszę ludzi dobrej woli o pomoc której tak bardzo potrzebujemy na nasz nowy start w przyszłość, lepsza przyszlosc. Za każdy najdrobniejszy gest dziękuję w imieniu swoim i Marcelinki.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!