Zbiórka Pomoc w wyjściu z zadłużeń - miniaturka zdjęcia

Pomoc w wyjściu z zadłużeń Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pomoc w wyjściu z zadłużeń - zdjęcie główne

Pomoc w wyjściu z zadłużeń

0 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Damian W - awatar

Damian W

Organizator zbiórki

Dzień dobry,

Jestem 41 letnim biedakiem,bardzo zadłużonym.Postanowiłem prosić Państwa o pomoc finansową.Moje zadłużenia powstały na wskutek braku stałej pracy.Mieszkam w małej miejscowości w której miałem zatrudnienie tylko w Urzędzie Gminy zawsze ze skierowaniem z Powiatowego Urzędu Pracy na kilka miesięcy...wówczas te pieniążki starczały tylko na malutkiego syna i żonę długotrwale pozostającą bez pracy.Mieszkając z teściami nie mieliśmy perspektyw na swoje mieszkanie,na lepszą pracę.Tak tkwiłem w tym bardzo długo pracując po kilka miesięcy,puźniej pozostając bez pracy lub będąc na zasiłku by ponownie skorzystać z robót publicznych lub staży.Nie jestem osobą wykształconą ani moja Żona,nie mamy nawet prawa jazdy.By wtedy mojej rodzinie zapewnić jakikolwiek byt musiałem sie niekiedy zapożyczać brać pożyczki,kredyty...które puźniej pokrywałem innymi pożyczkami.Stąd też popadłem w tzw.pętlę zadłużenia.Byłem młody i głupi,a może poprostu chciałem się ratować.W międzyczasie urodził się drugi syn,starszy poszedł do szkoły i zła sytuacja zaczęła się nasilać,zaczęliśmy korzystać z Opieki Społecznej,nie mieliśmy nawet na potrzeby osobiste codziennego użytku.Żona dalej pozostawała bez pracy,aż w końcu osiągnęła wiek w którym już nie bardzo chcą ją do pracy,bo aktualnie jej poszukuje. Może wtedy nie była gotowa na pracę,poświęciła się wychowaniu dzieci a może zwyczajnie nie chciała pracować(chciałeś mieć Panią to pracuj na nią).Obecnie zostałem sam z tym wszystkim,jestem w bardzo trudnej sytuacji życiowej i materialnej.Mam na utrzymaniu dwoje dzieci i niestety kilku Komorników.Sytuacja poprawiła się na tyle że,Żona dostała po Babci kawalerkę 31 m2 i po osiemnastu latach mieszkania w malutkim pokoiku w cztery osoby przeprowadziliśmy się do ciut większego też jednopokojowego mieszkania.Obecnie mam pracę od dwóch lat na umowę o pracę na czas nieokreślony na 3/4 etatu za 1300zł które jest obciążone zajęciami komorniczymi jak i wszystko inne co posiadamy.Mamy długi sięgające sześćdziesięciu tysięcy i widmo utraty mieszkania i dachu nad głową.To nie tak że nic nie robię,staram się spłacać kilka zobowiązań naraz czasem nie mając co do garnka włożyć...ale te koszty komornicze i te horendalnie wysokie odsetki do tego wyimaginowane kwoty pojawiające się z nikąd od firm windykacyjnych mnie przerosły.Czuję się bardzo źle jak zwykłe zero,nie potrafię normalnie funkcjonować.Proszę ludzi o wielkim sercu o pomoc finansową na spłatę tych zobowiązań.Nie jestem oszustem tylko bardzo się boję o moje dzieci nie chcę by spłacali za mnie moje długi.Pomoc od Państwa pomoże mi normalnie żyć,godnie przede wszystkim.Będę bardzo wdzięczny za wszelką złotówkę,dobre słowo,modlitwę.Jeśli nie chcą mi Państwo pomóc,zrozumiem,tym co pomogą z całego serca dziękuję.


0 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Damian W - awatar

Damian W

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij