Ciri to niespełna roczna kotka, której wszędzie było pełno i zawsze wprowadzała radość w nasze życie. Została przygarnięta wraz z bratem od kotki wolno żyjącej.
Niestety początkiem maja Ciri zaczęła czuć się gorzej, była ospała, apatyczna i przestała jeść… U weterynarza oprócz diagnozy którą okazała się białaczka usłyszeliśmy również o podejrzeniu zakaźnego zapalenia otrzewnej (FIP). Nie czekając długo podjęliśmy leczenie choć jest ono bardzo długie i kosztowne, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc. Dla Niej. Wierzymy, że jest nadzieja na to aby wróciła do zdrowia.
Nie jesteśmy w stanie sami udźwignąć takich kosztów, zwłaszcza że pod naszą opieką znajduje się więcej zwierząt. W ostatnim czasie ponieśliśmy duże wydatki na ich leczenie, sterylizację i codzienną opiekę. Część z nich to koty wolno żyjące, którym pomagamy z własnych środków – zostały wykastrowane i są regularnie dokarmiane. Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, ale tym razem potrzebujemy wsparcia.
Ona liczy na nas a my nie możemy jej zawieźć bo przecież całe życie przed nią! Dlatego prosimy o pomoc - każda złotówka się liczy i może uratować jej życie.
Poniżej załączamy zdjęcia wyników badań.
Z góry dziękujemy za każdą wpłatę oraz każde udostępnienie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!