Jakie piekło przeszła ta maleńka, przerażona sunia? Ile czasu tułała się - głodna, zmarznięta, cierpiąca?
Jej skóra dosłownie płonie, "zapalona", piekąca, swędząca, pokryta skorupą, ranami, strupami.
Chudzieńka taka, że znać każde żeberko, każdą kosteczkę. I ten strach w oczach... .
Znalazła ją dobra dusza. Zgarnęła, zabrała do weterynarza i zaczęła szukać pomocy. Choć miejsce jest u nas towarem deficytowym, nie odmówiliśmy jej.
Sunieczka wycierpiała już tak wiele... . Obawiamy się, że to, co widać na pierwszy rzut oka to wierzchołek góry lodowej.
Ruszamy z diagnostyką. Ratujemy kolejne życie - upodlone przez ludzką obojętność.
Kochani, bardzo potrzebujemy Waszej pomocy. Tak wiele psów na które nie udało się zebrać. Tak wiele potrzeb. Tak wiele bólu.
PROSIMY O WSPARCIE - TA MALUTKA ZBYT DŁUGO BYŁA NIEWIDZIALNA.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za zdrowie i nowy dom :)