Edit: kotek od dziś jest u weterynarza ma tam lepszą opiekę, szybciej można mu pomóc, bo miał problemy z jedzeniem, trudności z oddychaniem. Wierzymy, że da radę, trzymamy kciuki. Wiemy, że to była najlepsza decyzja.
Prawie 10 letni kotek BRUDI, pojawił się 1,5 roku temu we Fromborku w miejscu dokarmiania kotów, był brudny, kotek ewidentnie się nie mył. Był rezolutny i odważny, dokarmiany był najpierw w pewnej odległości od budek, potem coraz bliżej. Radził sobie do pewnego czasu, był zaplanowany by go zbadać i wykastrować taki był plan. Trzy razy uciekł opiekunce przy wkładaniu do transportera. Dwa tygodnie temu nie wyszedł już z budki na karmienie, leżał bezwładny z bardzo wysoką gorączką. W niedzielę Pani Wioletta wyjęła go z budki bez problemu, przelewał się jej przez ręce i strasznie rzęził, miał trudności z oddychaniem. Szukano dla niego, ratunku do poniedziałku pewnie by nie przeżył. Udało mu się pomóc w niedziele zawieziono go do Elbląga otrzymał tam pomoc, antybiotyki, przeciwzapalne, kroplówką. Stwierdzono bardzo silne przeziębienie, katar i zdiagnozowano dodatkowo zapalenie płuc. Cały czas kotek leży w garażu w klatce kennelowej, ma ciepłe posłanie , żeby było mu cieplej dogrzewany jest termoforem. Okazało sie że, dodatkowo ma bardzo duży stan zapalny jamy ustnej, kilka zębów wyjęto mu palcami tak były rozchwiane. Na razie priorytetem jest utrzymanie go przy życiu, a potem zrobienie zębów, oczyszczenie i wyrwanie tych które tego wymagają i dopiero po ustąpieniu stanu zapalnego zostanie zrobiona dalsza diagnostyka itd. Dopiero na sam koniec kastracja. Już wiemy czemu się nie mył, nie był w stanie z uwagi na stan zapalny dziąseł i zębów. Jedynie zbiórka na ten cel jest jego jedyną szansą by mu pomóc. Wygląda, że był to kot domowy, wyrzucony jak zaczął sprawiać problemy i trzeba było go leczyć. Prosimy pomóżmy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!