Maluszki walczą o życie

Pod naszą opiekę trafił miot maluszków . Od początku kocięta były słabe, ale po kilku dniach zaczęły mieć problemy z biegunką i pobieraniem pokarmu . Dwa maleństwa  odeszły bardzo szybko a dwie dziewczynki Mimi i Arancia walczą o życie w klinice całodobowej . Najbardziej obawialiśmy się panleukopenii, ale testy wyszły ujemne.  Dzieci mają groźną odmianę kaliciwirozy. Nie trzymają temperatury i poziomu glukozy. Są w inkubatorze. Od dziś ich stan zaczyna się poprawiać i mamy nadzieję, że wyzdrowieją i znajdą cudowne domki.  Bardzo prosimy o pomoc w zebraniu środków na opłacenie faktury