Terry i Czarny walczą o życie!

Jesteśmy wolontariuszami pomagającymi zwierzętom w schronisku. W tej chwili opiekujemy się dwoma psami które zachorowały na parwowirozę.  Te psiaki nie mają nikogo, kto ulżyłby w ich cierpieniu. Nikogo kto by im pomógł. Mają tylko nas. A my bez Was i Waszej pomocy jesteśmy bezradni...

Nie chcemy tylko patrzyć na ich cierpienie, na to jak w bólu odchodzą. Chcemy o nie walczyć...Dlatego błagamy o pomoc.

Pierwszy zachorował Czarny. Objawy jak zwykle w takich przypadkach. Pies zwinięty w kabłąk z bólu, i krwawe biegunki.

 Chwilę potem zaczął zataczać się osłabiony wymiotami Terry, Tak, krwawe biegunki też dołączyły.

Mimo braku funduszy nie mogliśmy ich tak zostawić. Nie mogliśmy czekać na ich konanie. Poje.chaliśmy do lecznicy, wdrożone zostały leki. Podano surowicę której koszt jest kolosalny.  Ale czy mieliśmy inne wyjście, możliwości? Chcemy o nie walczy, chcemy je wyleczyć, chcemy by miały normalny, ciepły dom.

Dlatego błagamy Was o wsparcie finansowe. Nie odwracajcie się od naszych psiaków, pomóżcie im, wesprzyjcie nas złotówką, dwoma, pięcioma.  Każdy grosik jest dal nas ważny.

Edit. 29.12.2018

Zachorował kolejny psiak. Biały walczy o życie a my stramy się zrobić co w naszej mocy. Bałagamy o pomoc

Edit: 30.12.2018

Kolejny psiak z symptomami :(

Edit: 31.12.2018

Dziś otrzymałyśmy fakturę- jesteśmy załamane :( A to nie koniec... :(

 Edit: 03.01.2018

Zachorował kolejny psiak- młoda owczarka :( Trwa diagnostyka :(

Kontakt w sprawie pomocy: Basia, tel. 608 451 727