Nie dawno przeprowadzilam się na wieś i przeraziła mnie skala bezdomnych lub wolno żyjących kotow. Postanowiłam na własną rękę część wyłapać i wykastrować, a te najbardziej potrzebujące poddać leczeniu. Ale mam świadomość, że bez Was mi się nie uda. Będę wdzięczna za każdy grosz, zawsze to choć o saszete bliżej. Zapewne przez pierwsze tygodnie będą pod moją opieką, a później będę im w miarę możliwości szukać nowych domów. Bez Was rady nie dam.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!