Akt desperacji, szalona próba odbicia się od egzystencjonalnego dna.
Siema. Mam 38 lat i tonę w długach. Z czego wynikają- z głupoty i nie wiedzy. Mam ADHD (odkryte po latach nie wiedzy) w konsekwencji czasami nawracającą depresję do tego jestem alkoholikiem w stanie spoczynku. Pracuje i mam pasje i hobby. I tu pojawiały się schody w chorobliwej pogoni z adrenaliną wynikającą z samego faktu kupowania popadłem w niezłe długi. Walczę ...leczę się i chcę żyć. A starcza mi tylko na rachunki po odjęciu opłat za długi...leki,terapia i jedzenie to już kwestia kombinowania. Nadużyłem zaufania najbliższych na tyle że nie mogę już prosić o nic. Podana kwota to finał długiej walki która pozwoli mi złapać w końcu oddech zająć się sparawami ważnymi i podjąć próbę odzyskania wizerunku i zaufania u najbliższych.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!