Kiedy leżał na poboczu ,nie miał już siły.Kiedy wydawał ciche dźwięki,nikt nie reagował.Kolejny wiejski kot jakich wiele...Kto by się martwił,skoro w każdym wiejskim domu ich na "pęczki".Samotne w egzystencji,zdana na siebie i narażone na zły los.Bo zawsze można je zastąpić kolejnym.
Ten przeżył.Dzięki atencji dwóch osób przewieziony został do lecznicy, gdzie stwierdzono niedowład łapki pozbawionej czucia.Niestety starania,aby ją uruchomić spełzły na niczym i niebawem zostanie amputowana.
Teraz jednak dzielny mały walczy z anemią,która uniemożliwia przeprowadzenie operacji.Leczenie trwa i trwa,a zabieg tuż niebawem.Jeżeli chcesz nas wesprzeć przysłowiową"złotówką",która pomoże ogarnąć finansowo faktury,wejdź na naszą zrzutkę i pomóż Małemu wrócić do sprawności ,a tym samym znalezieniu troskliwego domu,gdzie jego niepełnosprawność nie będzie przeszkodą,a motywacją do kochania "jeszcze bardziej".
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!