Cześć, mam na imię Maks i mam tylko 2 latka. Jestem uroczym, małym Shih Tzu, który zawsze był pełen życia i energii. Niestety, ostatnio coś zaczęło się dziać nie tak. Moi opiekunowie zauważyli dziwną zmianę w okolicach intymnych i zabrali mnie do weterynarza. Tam zaczęła się walka o moje zdrowie.
Weterynarz zlecił mi leczenie hormonalne lekiem, który musiałem przyjmować codziennie przez 14 dni, po półtorej tabletki. Niestety, mimo tej terapii guzki nie zniknęły… Dlatego lekarz kazał kontynuować leczenie – teraz przez kolejne 2 tygodnie biorę 1 tabletkę dziennie. A potem znowu kontrola.
Moi opiekunowie naprawdę robią wszystko, żeby mi pomóc. Ale kolejne wizyty, leki, badania i możliwa operacja to duży wydatek. Nie chcę być ciężarem… dlatego bardzo Was proszę o pomoc.
Co nas jeszcze czeka:
🐾 Możesz mi pomóc?
Bardzo chcę być znowu zdrowy. Chcę biegać, bawić się i tulić bez bólu i stresu. Dlatego proszę Cię z całego serduszka – jeśli możesz, wesprzyj moją zbiórkę. Nawet mała kwota bardzo wiele dla mnie znaczy.
Jeśli nie możesz pomóc finansowo – może udostępnisz moją zbiórkę?
Dziękuję, że tu jesteś. Dziękuję, że czytasz moją historię. Dziękuję, że dajesz mi szansę 💙
Z merdającym ogonkiem,
Maks
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!