Zbiórka Pomoc dla Demydiv, Ukraina - zdjęcie główne

Pomoc dla Demydiv, Ukraina

88 865 zł  z 101 000 zł (Cel)
Wpłaciło 2 040 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Ola Orłowska - awatar

Ola Orłowska

Organizator zbiórki

Aktualizacja 22.09.2022

W wakacje udało nam się wysłać kuchenki gazowe do wojska walczącego w okolicach Charkowa. Mamy kontakt z jednostką poprzez ludzi, z którymi kiedyś pracowaliśmy wspólnie w Polsce.

Teraz poprosili nas o zaopatrzenie na jesień i zimę. Zbieramy pieniądze i rzeczy do końca września, jeśli chcecie nas wesperzeć - zapraszamy do wpłat na konto zbiórki, jeśli możecie nam przekazać coś z listy, prosimy o kontakt w wiadomości prywatnej:

- ciepłe buty rozmiary 42-45

- ciepłe spodnie i kurtki w kolorach wojskowych

- bielizna termiczna (!)

- ciepłe czapki

- taktyczne rękawice, najlepiej firmy Helikon-Tex, bo o taką nas proszą, polska firma, której rękawice są zachwalane przez wojsko ukraińskie

- nakolanniki

Kwota jaka widnieje przy zbiórce 88 616 zł została już wydana!

A tu zdjęcia z frontu i przesłanych kuchenek gazowych:

Aktualizacja 2.07.2022

Mamy nową misję - zebranie rzeczy potrzebnych dla wojska ukraińskiego.

Jeśli możecie wesprzeć nas jakąkolwiek kwotą, która pomoże nam pokonać najazd orków, zapraszamy do wspólnego pomagania!

Mamy do kupienia:

- 2 generatory benzyny, 4 kuchenki gazowe i 2-3 sztuki zasilaczów. 

Kwota jaka widnieje przy zbiórce 86 966 zł została już wydana na kilka transportów, któych opis macie poniżej. Nie da się tego wyzerować. Obecnie musimy uzbierać kwotę 9-11 tysięcy na transport z poniższej listy z uwzględnieniem kosztów transportu. 

Do tego chcemy dodać racje żywnościowe dla wojska. 

W ostatnim miesiącu udało nam się wysłać 2 transporty

- do szkoły w Demidovie, Rosjanie podczas stacjonowania w miasteczu splądrowali szkołę ze wszystkich leków, uzupełniliśmy to co zabrali 

- jedzenie i rzeczy, których potrzebowało wojsko wysłane z Demidova na front. Bez zdjęć. Ale za to z potwierdzeniem, że rzeczy dotarły tam gdzie trzeba. Fragment wiadomości:

Aktualizacja 3.06.2022

Kwota, która widnieje przy zbiórce 86 tysięcy została już wydana! Do Demydiv pojechało kilka transprtów. Teraz organizujemy kolejny, któy pojedzie w połowie czerwca. 

Wojna jest droga, cholernie droga. Patrzysz nawsparcie Ukrainy z całego świata i myślisz, że mają wystarczająco. Otóż niemają. Żołnierze potrafią nie jeść przez kilka dni bo jest problem zdostarczeniem im jedzenia. Ludność miasteczek gdy trafia do nich żywność zPolski przesyłają wszystko na front a sami głodują. 

Zbieramy fundusze by zapełnić kolejną ciężarówkę Grigorija. Kupimy też żywność dla żołnierzy na froncie. Przekażą ją na front mieszkańcy Demydiv. Razem z Wami zatrzymamy inwazję Rosjan na niepodległą Ukrainę.

Aktualizacja 28.05.2022

Ostatni i finalny transport do Demidowa w liczbach to:

- cztery busy, i jeden samochód osobowy, przepakowane na jedną dużą ciężarowkę

- kilkanaście zaangażowanych osób

- ok. 55 tys. wydane na zakupy ( na 1 transport wydaliśmy 28 tysięcy)

- ponad tona mąki, tona oleju i tona cukru

- tysiące konserw, pasztetów, makaronów,ryżu, chleba, dżemów, kasz, artykułów higienicznych

- zbiórka w którą zaangażowało się mnóstwo osób

- co przełożyło się na PONAD PIĘĆSET RODZIN w Demidowie, które otrzymały pomoc

To Wasza zasługa. DZIĘKUJEMY!!

Specjalne podziękowania za pomoc dla:

Fundacja Wolno Nam i Fundacja Hliniszcze za każdą pomoc, każdą radę i każdy kontakt, który na Ukrainie ratował sytuację. Gosia Ptaszek, Agnieszka Halicka, Krzysiek Mucha dziękujemy Wam!

Fundacja Historia Vita i specjalne podziękowania dla Magdy i dla naszego kierowcy Konrada Gajewskiego. 

Fundacja Jeszcze Agnieszki Nalewczyńskiej za dary higieniczne.

Stowarzyszenie Czajnia i Pan Jacek Krzaczkowski - nasz anioł, który pomaga nam wszelkimi sposobami! Dzięki nim mieliśmy lekarstwa dla mieszkanców Demydiv. 

Największe podziękowania dla społeczności Alaantkoweblw - bez ich wsparcia nie udałoby się nam wysłać tak gigantycznego transportu pomocy humanitarnej!

Anna Piszczek - nasz mózg logistyczny, załatwiający rzeczy niemożliwe dla dobra Demydiv. Równie wielkie podziękowania dla Agaty Dudzińskiej i Joanny Anger za wsparcie! 

Agnieszki z Mama Pisze Nocą - jesteś aniołem naszych wysyłek do Demydiv!

---------------------------------------------------

Transport szykowaliśmy przez kilkanaście dni.

Najpierw do Żółkwi pojechał transport z darami z Anglii, jedzenie, a także wiele śpiworów i karmy dla zwierząt. Tam czekał na przyjazd chłopaków z Demidowa. Ta cieżarówka była do wypełnienia. 

Później w Krakowie organizowaliśmy zakupy (m.in.. dla chłopaków z wojska, którzy bronią okolice Demydiv i Kijów: rękawice taktyczne, latarki, baterie, ciepłą bieliznę i skarpety i mnóstwo drobnych rzeczy o które prosili, takich jak taśmy klejące czy opatrunki), a także odbieraliśmy dary od znajomych ludzi dobrej woli, którzy wiedzieli o naszej zbiórce i sami się zgłosili do wsparcia. 

To wszystko gromadziliśmy w domu, który stał się na ten czas magazynem oraz w siedzibie Fundacji Wolno Nam. 

Następny etap to zakupy. Łącznie było tego ponad 20 wózków w Makro. Tych dużych. Zapakowanych po brzegi. Zakupy trwały dwa dni, a w Makro zabrakło chleba tostowego i konserw ;) Finalnie na zakupy wydaliśmy 55 tys. zł

To wszystko zostało zapakowane do czterech busów i jednego samochodu osobowego. Kierowcom gorąco dziękujemy i pozdrawiamy!O niektóre busy obawialiśmy się, bo widać było że „siadły” pod ciężarem (ponad tona), inne wyglądały naprawdę osobliwie. Jeden był starą karetką, którą właściciel kupił dwa tygodnie wcześniej razem z... noszami na dachu ;) Z kolei samochód osobowy został tak zapakowany, że nie było szans wsadzić tam choćby paczkę zapałek.

Busy zjeżdżały do Żółkwi przez dwa dni. Tam przyjechali po nie Grigorij i Siergiej ale… pojawiły się problemy z dostępnością paliwa. Nie dało się nigdzie kupić! I tu po raz kolejny okazało się, że znajomości z dobrymi ludźmi to coś nie do przecenienia. Dzięki wcześniejszym kontaktom z burmistrzem miasteczka Soposzyn, Natalii, udało się zdobyć dla naszych chłopaków z Demidowa 80 litrów paliwa. Uwierzcie nam, na Ukrainie jest to teraz towar tak deficytowy, jak świeże szparagi w listopadzie i zdobycie tego paliwa to gigantyczna zasługa Natalii. Dziękujemy!

Grigorij z Siergiejem zaskoczeni ilością pomocy zapakowali ciężarówkę do pełna i ruszyli do Demidowa. Na miejscu fantastycznie zorganizowali społeczność lokalną. Rozpakowywali, segregowali, rozdzielali, tworzyli paczki i z listą potrzebujących(!) rozdawali wszystko potrzebującym na miejscu. Ludzie byli wzruszeni, bardzo wdzięczni, dziękowali ze łzami w oczach za żywność i leki. Pomoc humanitarna na Ukrainie to nadal ogrom potrzeb! 

A po wszystkim, nasza drużyna zasiadła do konsumpcji zawartości „sekretnej” paczki i wypiła Wasze zdrowie :) Grigorij i Siergiej brawo dla WAS! 

PS. To czego nie ma w relacji to setki telefonów, rozmów, zmian planów, bieżącej modyfikacji i adaptacji, bo jednak nie ta godzina, bo komuś coś wypadło, bo korki zatrzymały transport, bo ten bus już pojechał pełny, a tamten się zepsuł na trasie, ten z kolei zapakowany i co teraz zrobić z czterema wózkami stojącymi na parkingu, które pojadą dopiero jutro? Próśb o pomoc w dowiezieniu towarów z hurtowni, na które natychmiast pojawiały się deklaracje pomocy. Setki pytań o to co jest najbardziej potrzebne i lista, która zmieniała się co kilka dni. Załatwiania tak prozaicznych rzeczy jak pudełka, pakowanie,, przepakowywania i jeszcze raz pakowania, zaklejania, owijania taśmą i znowu pakowanie. I najważniejszego czyli rąk do pracy, które przychodziły, gdy wiedziały że ich potrzebujemy oraz zmęczonych ale pełnych dobrej energii twarzy.

Wszystkim Wam – wielkie dzięki! Odwaliliśmy kawał dobrej roboty!!


Co dalej?

Szykujemy transport potrzebnych rzeczy dla szkoły w Demidovie. Szkoła została rozkradziona przez Rosjan. Jeśli chcecie nas wspomóc, zapraszamy do wpłat. Macie gwarancję, że wszystko zostanie przekazane dla Demydiv.

Aktualizacja 19.05.2022

Nasz finalny transport pomocy humanitarnej do Demidova zakończył się sukcesem. 4 różnymi transportami wysłaliśmy żywność i leki by zapełnić tira do Demidova. Pomoc została rozdana ponad 500 rodzinom!!

Dziękujemy za Wasze wsparcie. Niebawem pełna relacja z naszej akcji dla Demidova.

Nadal działamy i szykujemy kolejną pomoc dla ukraińskiego miasteczka. 

Aktualizacja 04.05.2022

Wpłać minimum 25 zł, prześlij potwierdzenie przelewu na adres [email protected], a w podziękowaniu otrzymasz e-book "Żelazo w diecie malucha" autorstwa Joanny Anger i Anny Piszczek z Alaantkoweblw.

AK ODEBRAĆ EBOOKA?
1. Wpłać minimum 25 zł na zbiórkę.
2. Wyślij potwierdzenie przelewu na adres: [email protected]
5. Wysyłka ebooka nastąpi w dniach 5-8 maja 2022  (postaramy się jak najszybciej)

WAŻNE! Będziemy weryfikować wpłaty, prosimy o wysyłanie potwierdzeń przelewu z tego samego adresu email, który podajcie przy dokonywaniu wpłaty na zbiórkę.

Aktualizacja 01.05.2022

Przed Majówką do Demidova dotarł nasz transport dzięki uprzejmości wolotariuszy zawożących rzeczy do szpitala dziecięcego w Kijowie.

Za tydzień rusza nasz finalny transport. Kupujemy tylko jedzenie ponieważ ludzie na miejscu są bardzo głodni :( Nie ma tam pomocy humanitarnej - jest tylko Czerwony Krzyż, który oszczędnie wyznacza mieszkańcom leki. 

Miasteczko jest całe zalane i miesiące potrwa gdy woda zniknie z pól, domów, dróg. Nie działa żaden sklep. Wszystkie zostały splądrowane i zniszczone przez wojska rosyjskie. 

Bardzo prosimy o udostępnienia zbiórki i pomoc w postaci wpłat lub podarowania artykułów spożywczych.. 

Wyjazd do Demidova będzie z Krakowa - można również podwieźć artykuły spożywcze na miejsce zbiórki.


------


Poniżej opis pierwszej wysyłki potrzebnych rzeczy. Działamy dalej i przed majówką wysyłamy kolejny transport. Drugi transport to jedzenie i środki higieniczne, lekarstwa - w bardzo dużych ilościach.

Poprzedni transport nie wystarczył dla całego miasteczka. 

---

Aktualizacja 21.04.2022

Misja zakończona sukcesem! Transport potrzebnych rzeczy dojechał do Demidowa i został rozdany potrzebującym. 

Po wszystkim dostaliśmy sms od Tanyi. To wiadomość do każdego z Was! Dziękujemy!

RELACJA:

Z darami z Krakowa pojechała ekipa dziewczyn z Fundacji Wolno Nam i Fundacji Haliszcze, razem z naszym "wysłannikiem" Kubą. Dary dojechały do miasteczka kołow Lwowa i, gdzie dziewczyny się oddzieliły, a Kuba razem z Grigorijem i chłopakami z Demidowa, przeładowali rzeczy.

(zdjęcia z zakupów są we wcześniejszych aktualizacjach, scrollujcie niżej)

Wyjechali w dalszą podróż. Niestety, droga którą planowali się przedostać, okazała się być nieprzejezdna, ze względu na zniszczony most. Zboczyli na leśne dróżki, aż zastała ich noc. Na Ukrainie po 21.00 panuje godzina policyjna, a dodatkowo, droga leśna mogła być zaminowana. Z uwagi na ryzyko, zdecydowali się spać w samochodzie i ruszyli dopiero gdy zrobiło się jasno. Szczęśliwie dotarli rano do Demidowa, a my odetchnęliśmy, gdy wreszcie przyszła wiadomość "jesteśmy na miejscu".

Dziękujemy każdemu kto wsparł naszą zbiórkę dla miasteczka Demydiv.

Kuba opowiadał, że potrzeby tam są ogromne. Kilka tysięcy osób bez prądu i gazu. Sklepy w miasteczku zostały zniszczone i splądrowane

A tak wygląda jedyny w tym momencie "sklepik" obsługujący kilka tysięcy mieszkańców

Poniżej zdjęcia z rozdawania naszej pomocy. Ludzie ze łzami w oczach dziękowali za jedno opakowanie Paracetamolu...

Więcej zdjęć z naszej wizyty w Demidowie

Te panie mieszkają teraz w tym domu...

ZBIÓRKA NADAL TRWA!
Chcemy pomagać dalej, bo cały czas jest tam problem z dotarciem pomocy humanitarnej. Pomoc dociera głównie do dużych miast, niewielkie miejscowości jak Demidow są zdane same na siebie.

Aktualizacja 13.04.2022 

Zapraszamy nadal do dołączenia - mieszkańcy Demydiv mają ogrom potrzeb :( Wioska jest częściowo zalana, bardzo dużo domów jest do odbudowy, mosty pontonowe co chwilę się niszczą więc dowóz indywidualny zakupów jest tam utrudniony. 

Mamy kupione już kuchenki campingowe bo w mieście nie ma prądu ani gazu. Otrzymaliśmy od Fundacji Jeszcze dr n. med. Agnieszki Nalewczyńskiej i Natalii Tomzik  mydełka i szampony dla potrzebujących. 

Tak wyglądają zakupy.
Pudełka z kosmetykami oraz przenośne kuchenki gazowe razem z butelkami gazu, latarki, baterie.

Zakupy spożywcze i higieniczne.
Konserwy, kabanosy, gotowe dania, makarony, herbaty, naczynia, soki, cukier, mąka, olej, ryż, kasze, zupy, świeczki, pasztety, podpaski, jedzenie dla psów, skarpety dla dorosłych i dzieci.

Na zdjęciach nie ma jeszcze dużych opakowań oleju, mąki, cukru oraz zakupionych w aptece leków (w tym najważniejszego, dla chłopca chorego na padaczkę).



Zbieramy pieniądze na zakup jedzenia i najpotrzebniejszych rzeczy dla mieszkańców wsi Demydiv niedaleko Kijowa.


Aktualizacja 11.04. 

Zbieramy dalej, zbiórka aktualna. Organizujemy busa z darami do Demydiv. Część pieniędzy przekazujemy Gregoremu na zakupy, a za pozostałą część kupujemy potrzebne rzeczy:

Kasza, płatki, wszystko, co gotuje się szybko, najlepiej jeśli można tylko zalać wrzątkiem, np. makaron szybko gotujący się, płatki instant, jedzenie w puszkach, najlepiej mięso (gaz i prąd będą dopiero na miesiąc)

Puszkowane jedzenie dla psów, olej, masło, cukier, latarki i baterie, świeczki, podpaski, mokre husteczki, papier toaletowy, kremy, golarki dla mężczyzn, skarpety męskie, damskie, dziecięce, jednorazowe naczynia i sztućce, pieluchy (rozmiar 3-5 niezbyt dużo), pieluchy dla dorosłych, ubrania dla dzieci i buty 4-6 lat (w ograniczonych ilościach), kempingowe kuchenki gazowe i cartridge do kuchenek.

W Kijowie działa tylko kilka sklepów, nie da się wszystkiegi kupić a wyjazd z i do miasta jest utrudniony. Dlatego wysyłamy busa z Polski. 

------


Tanyę poznałam na dworcu. Uwagę przykuwała mała dziewczynka, która rzucała się po peronie i płakała. To była Dominika. Dominika ma 3 lata. Tanya starała się ją uspokoić. Obok siedzieli bardzo zmęczeni rodzice Tanyi. Pomogłam jej znaleźć bezpieczne schronienie w Krakowie. 

Rodzina Tanyi pochodzi z Demidowa, na północ od Kijowa. Spójrzcie na mapę. Przez Demidow przebiega najszybsza droga do stolicy. I już drugiego dnia wojny, w Demidowie byli Rosjanie. Zatrzymało ich ukraińskie wojsko wysadzając most i zamykając tamę w Irpieniu, co spowodowało wielkie rozlewisko. Rosjanie stacjonowali w Demidowie kilka dni. W tym czasie Tanya z rodziną, ukrywała się w piwnicy razem z kilkoma innymi rodzinami. 

Po kilku dniach, wojska rosyjskie opuściły Demidów, przenosząc się kilkanaście kilometrów dalej do Buczy, Irpienia. Tam toczyły się walki. Z dużą pewnością można powiedzieć, że wysadzenie mostu uchroniło Demidów przed podzieleniem losu Buczy…

Mieszkańcy zbudowali prowizoryczną przeprawę przez rzekę i przedostali się na drugi brzeg. Tam czekała na nich armia ukraińska. Teraz do Demidowa wracają mieszkańcy. Chcemy pomóc im przetrwać najtrudniejszy czas. A potem odzyskać choć część tego co stracili.

Oto jak aktualną sytuację opsiuję Grigorij, mąż Tanyi, który jest na miejscu. Tłumaczenie za pomocą translatora.

-------------------

Ranek 24 lutego 2022 roku zaczął się dla mnie od tego, że ojciec mojej żony obudził mnie o 5 rano i powiedział, że wojna się rozpoczęła, rosyjscy okupanci rozpoczęli naloty na nasz kraj i rozpoczęli ofensywę na pełną skalę. Ludzie wpadli w panikę, wszyscy rzucili się do sklepów, zaczęli kupować wszystkie możliwe towary. Na stacjach benzynowych powstały ogromne kolejki po paliwo. Nie wiedzieliśmy, co robić i dokąd jechać, postanowiliśmy, że póki jest światło i gaz i dopóki nie będziemy mieć wojsk rosyjskich we wsiach, poczekamy w domu. Ale tego samego dnia na obrzeżach naszej wioski rozpoczęły się ostrzały rakietowe i artyleryjskie.

   Na podwórku mieliśmy małą piwnicę, biegaliśmy cały dzień, żeby się w niej ukryć. Ale doskonale rozumiałem, że nie uratuje nas od niczego. W tym dniu nasza córeczka zachorowała w piwnicy. Ma 3 lata. Wieczorem sąsiadka zadzwoniła do nas, żeby schować się w swojej wielkiej piwnicy. Przybywając tam zobaczyliśmy, że jest już 15 osób, które znalazły tam schronienie.

    W nocy siły zbrojne wysadziły nasz most na rzece Irpin. I zostaliśmy odcięci od świata. Mówią tak, bo przez Gostomel i Bucza przebiegała inna droga ze wsi do Kijowa, a nocą byli już okupanci. Nie mieliśmy dokąd pójść, żadnych opcji.

   Następnego dnia w wyniku ostrzału nieprzyjaciela nasza wieś została bez prądu, a więc bez wody i ciepła. Woda musiała być zbierana ze starych opuszczonych studni.

   Przeżyliśmy całodobowy ostrzał i obserwowaliśmy ruch wrogich pojazdów w naszej wiosce.

   Kilka dni później w sklepach nie było już prawie żadnych produktów. A to, co pozostało, zostało zrabowane przez okupantów.

   Ludność była stopniowo pozbawiona żywności i lekarstw. Ludzie dzielili się swoimi rezerwami. W końcu skończyła się karma dla zwierząt. Ty i twoje psy dzieliliście się tym, co jedliśmy, ale było tak mało, że były ciągle głodne.

    W tej chwili w naszej wiosce i we wszystkich okolicznych wioskach wrogie jednostki zostały już wzmocnione. Wychodzenie z domu stało się bardzo niebezpieczne. Ludzie byli porywani i wywożeni w nieznanym kierunku. Niektórzy zostali po prostu pobici i wypuszczeni. Niektórych nie znaleziono do dziś. Niektóre domy zostały splądrowane przez rosyjskie wojsko.

Na naszej ulicy spłonęły domy sąsiadów w wyniku ostrzału. Ale chyba najgorsze było, gdy wrogie bombowce przelatywały bezpośrednio nad domem. Na własne oczy widziałem, jak zrzucali bomby gdzieś w odległości 500-800 metrów ode mnie. Aby zobaczyć, jak po tych bombach, od silnych eksplozji, ziemia stoi w powietrzu jak filary. Przerażająca była świadomość, że bombardują domy cywilów.

    Pewnego dnia, na własne ryzyko i ryzyko, moja rodzina i ja postanowiliśmy opuścić naszą wioskę, a strach o życie mojej żony i małego dziecka zwyciężył. To była słuszna decyzja, bo jeszcze tego samego dnia, w wyniku uszkodzenia magistrali gazowej, gaz przestał napływać do domów.

    Pieszo opuściliśmy wioskę i przeszliśmy przez zrujnowany most, za nim w lesie czekali na nas nasi żołnierze. Stamtąd pojechaliśmy autobusami ewakuacyjnymi na dworzec w Kijowie, a stamtąd moja żona i dziecko wraz z rodzicami pojechali do Polski.

    Teraz, po wyzwoleniu naszych wiosek, następuje prawdziwa katastrofa humanitarna. Tam nic nie ma. Całkowicie. Cała infrastruktura jest całkowicie zniszczona. Wszystkie sklepy również zostały zniszczone i splądrowane. Nasza wieś została częściowo zalana. W niektórych domach woda ma 1 metr. Okolica jest zaminowana. Wielu zabitych, torturowanych ludzi. Wielu brakuje. We wsi pozostało wielu ludzi, którym nie udało się wydostać. Są rodziny z małymi dziećmi. Zwierzęta, koty, psy, zwierzęta domowe. Wszyscy są obecnie głodni i wyczerpani, bez nadziei. Nadal nie ma prądu ani gazu.


Dla tych, którzy po przeczytaniu słów Grigorija chcą pomóc - zapraszam do wpłat. Zbieramy pieniądze by pomóc ich całemu miasteczku, a jak się uda zebrać większą kwotę to i sąsiedzkim miasteczkom. 

Robimy wpłaty na konto do Grigorija, męża Tanyi, a on będzie jeździł i zaopatrywał potrzebujących w jedzenie: cukier, kasze, olej, herbata, chleb. Jedzenie dla dzieci - nadal tam zostały dzieci z rodzinami. Zapałki i świece bo nadal nie mają prądu i światła we wsi. Mydło, szampony, pieluchy.

Najpierw mieliśmy wysłać pomoc ciężarówką, ale w sytuacji gdy odblokowany jest Kijów, można zakupić część rzeczy na miejscu i czas przekazania pomocy skróci się niesamowicie. A czas jest w tym momencie najważniejszy. Ludzie są głodni i schorowani przez siedzenie w zimnej piwnicy bez ogrzewania. 

Jeśli się zastanawiacie co z pomocą humanitarną od fundacji i organizacji, tak - jest na miejscu. Ale szybkość dotarcia jej do mniejszych miast jest niewwstarczająca. Z pomocy humanitarnej dostają obecnie przydział pół bochenka chleba i szklankę kaszy na osobę. Gregory dysponuje dużą ciężarówką, którą będzie rozwoził zakupione rzeczy dla potrzebujących. 


Ręczę za tych ludzi, ręczę, że pomoc dotrze tam gdzie trzeba. Jeśli ktoś z Was, chce się dołączyć do pomocy - wpłacając 20,50 czy 100 zł - każda kwota ma znaczenie. Jeśli będzie mógł kupić mleko i chleb dla jednej rodziny, to będzie wiele znaczyło.

Po zebraniu pieniędzy przedstawimy paragoni zdjęcia z przekazanych darów. 

Na zdjęciach ich miasteczko i to co z niego zostało.

Wybierz kwotę


20 
50 
100 
200 
1 000 
Inna
Wpłać teraz
 Bezpieczne płatności online

Aktualizacje


  • Ola Orłowska - awatar

    Ola Orłowska

    10.09.2022
    10.09.2022

    Zdjęcie z użytku przesłanych kuchenek gazowych na front.

    Zdjęcie aktualizacji 101 484

Komentarze


  • Kasia Wolańska - awatar

    Kasia Wolańska

    06.05.2022
    06.05.2022

    Powodzenia

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    06.05.2022
    06.05.2022

    NIKT NIE CHCE NAM POMÓC. OSTATNI RAZ JADŁAM 2 DNI TEMU, ZA OSTANIE PIENIĄŻKI KUPIŁAM KARME DLA ZWIERZĄT. BŁAGAM ZLITUJCIE SIĘ. NIE MAM JUŻ NIC DO JEDZENIA DLA SIEBIE I MOICH ZWIERZĄTEK. MUSZĘ TUTAJ BŁAGAĆ BY ZJEŚĆ COKOLWIEK, WYKUPIĆ RECEPTĘ, KUPIĆ JEDZONKO DLA MOICH KOCHANYCH ZWIERZĄTEK. Bardzo się boję o kolejne dni i z tego strachu odważyłam się napisać. Nie mam co zjeść, chodzę do jadłodajni, nie mam w ogóle środków na podstawowe rzeczy. BŁAGAM O LITOŚĆ NADE MNĄ. https://zbieram.pl/9xkf2ve

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    05.05.2022
    05.05.2022

    MUSZĘ TUTAJ BŁAGAĆ BY ZJEŚĆ COKOLWIEK, WYKUPIĆ RECEPTĘ, KUPIĆ JEDZONKO DLA MOICH KOCHANYCH ZWIERZĄTEK. Bardzo się boję o kolejne dni i z tego strachu odważyłam się napisać. Nie mam co zjeść, chodzę do jadłodajni, nie mam w ogóle środków na podstawowe rzeczy. BŁAGAM O LITOŚĆ NADE MNĄ. https://zbieram.pl/9xkf2ve

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    05.05.2022
    05.05.2022

    5 ZŁOTYCH O TYLE BŁAGAM NA KOLANACH NA CHLEB. DZIEŃ DOBRY, JA PRZEPRASZAM, ŻE TU SIĘ PODPIEŁAM Z ZBIÓRKĄ, ALE CHCIAŁABYM COKOLWIEK ZJEŚĆ, NIE MAM NIC, A W KOSZACH OD KILKU DNI NIE MA NIC DO ZJEDZENIA. NIE STAĆ MNIE NA LEKI ANI NA JEDZENIE. MAM 56 LAT, OD KILKU LAT CHORUJE NIEULECZALNIE, NIE MOGĘ NAWET DOROBIĆ DO RENTY. BŁAGAM O POMOC NA JEDZENIE. http://pomagam.pl/c9rrky

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    04.05.2022
    04.05.2022

    Pomagam

88 865 zł  z 101 000 zł (Cel)
Wpłaciło 2 040 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Ola Orłowska - awatar

Ola Orłowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2 040

KATYA - awatar
KATYA
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
39
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Milena - awatar
Milena
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Monika Włodarska-Wcisło - awatar
Monika Włodarska-Wcisło
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
500
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
sylwia - awatar
sylwia
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij