Nowy nagrobek dla mamy

Witam,

w moim otoczeniu jest osoba, której bardzo chciałabym pomóc. Jest to osiemnastoletni chłopak, który kilka lat temu stracił mamę. Aby zapewnić mu anonimowość, nie będę posługiwała się jego prawdziwym imieniem. 

Jaś nie jest w stanie rozpocząć  dorosłego, samodzielnego życia. Ma umiarkowany stopień niepełnosprawności intelektualnej. Najprawdopodobniej, za kilka miesięcy przeprowadzi się do Domu Pomocy Społecznej i pozostanie tam do końca życia. Jaś nie ma nikogo bliskiego. Znam go prawie cztery lata i dręczy mnie poczucie, że tak młody człowiek nie ma w swoim życiu osoby, dla której byłby bardzo ważny. Tym bardziej porusza mnie jego los, ponieważ on sam wie, że jest niepełnosprawny. W rozmowach, Jaś często mówi "chciałbym być inny". 

Kilka lat temu mama Jasia odeszła. Niestety, nie ma bliskich, rodziny lub przyjaciół, którzy zajęliby się grobem jego mamy. Jaś nie ma też środków, za które mógłby odpowiednio wyremontować grób. Pamiętam, kiedy któregoś dnia wrócił z cmentarza i bardzo przejęty powtarzał, że drewniana obudowa rozpada się i gnije, a krzyż złamał się. Chłopiec jest bezradny i chyba właśnie najbardziej wzrusza to , w jaki sposób tę bezradność przeżywa... 

Wiem, że są wśród Was osoby o złotych sercach. Dlatego pozwoliłam sobie założyć tę zbiórkę. Nie mam pojęcia, jakie mogą być koszty remontu grobu. Ale mogę zapewnić, że jeżeli, zostanie po tym choć złotówka, to trafi ona w ręce Jasia! 

04.05.2025r. AKTUALIZACJA

Drodzy Pomagacze,

Po opłaceniu 340zł otrzymaliśmy zezwolenie na prace na cmentarzu. Znalazły się dobre serduszka, które zaproponowały bezpłatne wykonanie prac przy nagrobku. Wszelkie komponenty będą kupowane po niższych cenach, jednak nadal kosztują wiele... po obliczeniach mogliśmy dokładniej określić, jaka kwota będzie potrzebna do wykonania pełnego pomnika. Jeszcze trochę brakuje. Wydaje nam się, że ta opcja będzie o wiele trwalsza, niż wymiana samego obramowania, tym bardziej, że po rozmowie z Jasiem wiem, że on kiedyś chciałby spocząć w tym samym miejscu. Kiedy ostatnio udałam się z nim na cmentarz, słyszałam, jak pełen optymizmu zwracał się do swojej mamy: "Nie martw się mamo, będziesz miała taki nagrobek, jak ten pan obok. Nie będę już musiał wyrywać tych traw i będziesz miała ładnie". 

Prosimy o dalsze wsparcie!