Chora oszukana na 19.800

Dzień dobry, choruję na schizofrenię, biorę ciężkie leki, w dniu 25.02.2025 założyłam konto na Olx, o którym dowiedziałam

się z internetu, aby sprzedać płaszcz. Po krótkim czasie przyszła do mnie

wiadomość, że trench się sprzedał na jakąś Władysławę Nowak, ale dobrze nie

pamiętam. Była ok godzina 17-18 wieczorem, więc ja w pośpiechu, że uda mi się

wysłać paczkę jeszcze tego samego dnia, zaznaczyłam swój bank w wygenerowanej

stronie i przeniosło mnie do strony która wyglądała jak ING. Podałam swój nick

i hasło. Potem odezwała się do mnie osoba podszywająca się pod konsultantkę

firmy, teraz już to wiem, ale wtedy nie miałam pojęcia, że to oszustwo.

Przesyłała mi różne linki, które ja potwierdzałam. Oszustka mówiła o jakichś

punktach, które muszę mieć i wymienić, aby móc otrzymać pieniądze za płaszcz.

Ja w pośpiechu nawet nie czytałam dokładnie tych wiadomości bo przecież,

myślałam, że rozmawiam z zaufanym konsultantem ING. Po autoryzacji przelewu na

19 tysięcy 800zl połączenie rozłączyło mi się. Jestem tym bardziej głupia, bo

mój partner prosił mnie , abym pokazała mu co robię, ale ja tak się spieszyłam,

że tego nie zrobiłam. Tylko po rozłączeniu się oszustki, zadzwoniłam do ING.

Okazało się że z mojego konta przelane zostało 19 tys 800 zł.

Mój bank został oczywiście zablokowany. Pytałam, pani konsultantki w ING dlaczego, nie

zablokowali podejrzanych transakcji na moim telefonie , było wiele smsów od

oszustki i pani z banku powiedziała, że nie mogli nic zrobić, jeśli

udostępniłam nick i hasło. Rozmawiałam z koleżanką i ona miała podobną sytuację

w mBanku i oni zablokowali jej dostęp do konta już przy pierwszych podejrzanych

smsach. Czuje się pogwałcona i nie mogę dojść do siebie, będę wdzięczna za

jakąkolwiek pomoc. Błagam o pomoc :(. Dziękuję, będę wdzięczna za każdą złotówkę! Błogosławię w imieniu Pana Jezusa