Cześć!
Jestem Herbert, mam cztery lata, grzywkę na czole i jestem niesamowicie miziastym kotkiem. Kocham moich rodziców i kociego brata najbardziej na caaałym świecie! Zawsze byłem aktywnym i radosnym kotkiem, promyczkiem szczęścia dla moich rodziców. Odkąd mama wyciągnęła mnie spod brudnego samochodu kiedy miałem miesiąc, codziennie jestem wdzięczny za to, ze pozwoliła mi na normalne życie pełne miłości. Dwa lata później dostałem jeszcze tatę, pełna chata!
Niestety po sanacji zębów jakiś czas temu nie czułem się najlepiej, więc rodzice zabrali mnie do kociego lekarza. Nie lubię tam chodzić, ale jak mus, to mus. Zawsze później dostaje smaczki. Okazało się, że mam zapalenie gardła. Dostałem lekarstwa, ale wcale mi nie pomogły… Później antybiotyk, który w ogóle mi nie smakuje…
Dostałem gorączki i drgawek, więc rodzice znowu zabrali mnie do miłych pań w przychodni, chociaż nie rozumiałem dlaczego. Przecież miałem być już zdrowy! Kiedy rodzice przyszli mnie odebrać i porozmawiali z panią weterynarz mama zaczęła płakać, a tata wydawał się zdezorientowany. Co się ze mną dzieje?Okazało się, że mam FIP. Niezbyt wiem co to jest, ale na szczęście rodzice mają o tym pojęcie, więc wcale się nie boję, nic a nic! Wiem, że jestem teraz w dobrych rękach.
A ja chcę żyć. Chcę chodzić na przygody z moim bratem, bawić się naszymi zabawkami, zrzucać rzeczy z półek, leżeć z rodzicami kiedy oglądają seriale…
Dlatego proszę, pomóżcie moim rodzicom uzbierać pieniądze na moje leczenie! Rodzice starają się jak mogą, ale Wasza pomoc będzie dla nich niesamowicie pomocna.
Rodzice zdecydowali się współpracować z fundacją CUREFIP, więc boję się nawet jeszcze trochę mniej…
///
Cześć, piszę teraz jako Oliwia, opiekunka Herberta von Krupka Zbigniewa herbu Miałczyńskich (w skrócie Herbiego). Ci, którzy znają mnie i mojego chłopaka wiedzą, że jesteśmy osobami, które potrafią bezinteresownie pomagać innym w różnych sytuacjach życiowych, nie patrząc na przeszkody. Dziś to my potrzebujemy Waszej pomocy. Stanęliśmy przed ciężkim dla nas czasem, w którym możemy stracić naszego kochanego Herbercika.
Każda wpłata jest dla nas na wagę złota, dlatego dziękujemy każdej osobie, która zdecyduje się wspomóc nas w leczeniu naszego promyczka. Pozwólmy mu wrócić do normalności.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Powder (Staszek)
💞
Kagero
Życzę Herbertowi dużo zdrowia i jak najmniej bolesnego wyjścia z FIP. Cieszę się, że jest w końcu możliwość pokonania tego okropieństwa i mam nadzieję że jak najmniej kotów podzieli los naszego kochanego Boniego.
Szymon Dziewiur
Pozdrowienia od awizo
Cooorka
🤍
marta
ciesze sie ze moge pomoc<3