Pilnie proszę o pomoc.
Mój kochany mąż Janek całe życie pracował ciężko na budowach. Stres ,nerwy doprowadziły do dwóch zawałów i w końcu do udaru. Ostatnio zdrowie się jeszcze bardziej zniszczyło pojawiły się guzy na nerkach i tarczycy. Dzięki korona wirusowi ciężko dostać się do specjalistów, a na prywatne wizyty mnie nie stać (sama jestem chora i na marnej rencie), a z nikąd nie ma pomocy (MOPR dał mężowi 138 zł. I jak ma się leczyć) . W chwili obecnej nie ma prawa do renty (brakuje lat). Nie mam już siły by jakoś pomóc mężowi ,a chciałabym aby jeszcze trochę pożył i był dla mnie ostoją życiową na stare lata. Więc proszę o jakąś pomoc. Z góry dziękuję.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!