Ratowanie życia 3 letniego konia

Witajcie.

Zwracam się z prośbą o pomoc.

Portimao to 3 letni koń arabski ,który jest z nami od 5 miesięcy. Porti przez ostatnie lata dorastał w złych warunkach a jego zdrowie było bardzo zaniedbane. Był zapomnianym dzikim koniem trzymanym na łańcuchu w stodole.

Portimao przez ostatnie miesiące przeszedł wiele zabiegów weterynaryjnych, po badaniach krwi otrzymał odpowiednią dietę i został obdarowany w końcu wielką miłością za ,którą bardzo szybko się odwdzięczył. Niestety od paru dni pobolewał go brzuch, i mimo wizyt weterynarzy oraz leczenia doszło do najgorszego czyli kolki. Porti bardzo cierpiał więc został przewieziony do klinki weterynaryjnej na Służewcu, gdzie prawie odrazu została dokonana ciężka operacja. Koń miał zatkane jelito biodrowe. Niestety sama operacja wyniosła 12020zł a koszty diagnostyczne i badania przed nią 4396zł z dwóch faktur i 8239zł z kolejnej (są to koszty tylko za pierwsze 2 doby w szpitalu.) 

Portimao niestety spędził już miesiąc w klinice przez infekcję rany a każda doba i leczenie to kolejne faktury na kilkanaście tysięcy ,które dostanę po wypisie pacjenta. 

Po powrocie do domu czeka go kilka ciężkich miesięcy dochodzenia do zdrowia przy pomocy leków, specjalnej diety i częstych kontroli weterynarza. 

Proszę wszystkich o pomoc. Portimao to bardzo młody cudowny koń, który swoim niesamowitym charakterem skrada każde serce. Jest niezwykle silny i chce walczyć o swoje życie, ale potrzebuje w tym naszej pomocy.