Nie omijaj mnie

Zenuś to kot zabrany z ulicy do kastracji. Ale okazał się bardzo miziastym kotem i nikt nie chciał, by wracał na ulice. On sobie kompletnie tam nie radził, nie miał budki, ani karmiciela. Czy to było przeznaczenie? Uśmiech od losu?

Poproszono nas o pomoc. Gdy zobaczyliśmy Zenusia, naszym oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy. Widać, że to kot doświadczony przez los. Potargany, wyłysiały, bez nadziei na lepsze jutro. Zastanawialiśmy się co robić.W między czasie przyszły wyniki krwi Zenusia i już wiedzieliśmy, że to, że nie został wypuszczony, stało się dla niego przepustką do dalszego życie.Kocurek ma zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP), z płynem w jamie brzusznej. Nie mogliśmy w to uwierzyć.
To za dużo nieszczęścia na jednego biednego kota! Dość! Musimy odmienić jego los!Podejmujemy walkę o jego zdrowie. Boimy się trochę, ponieważ będzie to bardzo kosztowne, ale spójrzcie na tego kota, jak mu odmówić?Z Waszą pomocą uda się i Zenuś wyzdrowieje. Mamy dla niego dom tymczasowy, gdzie po raz pierwszy w życiu poczuje się zaopiekowany, kochany i dla kogoś ważny.Prosimy nie omijaj Zenusia, za każdą pomoc dziękujemy.

AKTUALIZACJA 13.06.2024
Zenuś czuje się dobrze, lepiej wygląda, ma apetyt i chęci do życia. Chętnie spędza czas z opiekunami i pięknie mruczy.
Ostatnio był na badaniach po pierwszym miesiącu kuracji. Niestety elektroforeza białek jest zła. Kocurek przytył, więc z uwagi na jego wagę i wyniki musimy zwiększyć dawkę. Być może, kurację będziemy musieli mu przedłużyć. Prosimy o pomoc, już tak nie wiele brakuje.