Samochód automat

Mam na imię Beata.W 2019 zachorowalam-ropowica i gronkowiec złocisty.W szpitalach lezałam ok.pół roku.Jak to się skończyło?Doszło do ropnego zapalenia stawu biodrowego i stawu kolanowego i odcinka L- kręgosłupa.Mialam nadzieję na nowe sztuczne biodro,ale żaden lekarz do tej pory nie chce się tego podjąć,bo istnieje ryzyko wznowienia procesu zapalnego.Jedynie co lekarze zrobili,to operacja usunięcia resztek szyjki kości udowej i panewki.I co teraz?Jestem osobą niepelnosprawną- lewa nogą jest znacznie krótsza.Mieszkam w małym miasteczku,gdzie jedyna możliwość dojechania na badania,do lekarza,dentysty czy po prostu na zakupy,to posiadanie samochodu.Nie wymaga on specjalnych udogodnień,tylko automatyczną skrzynię biegów,ze względu na moją chorą lewą nogę.

Długo zwlekałam z założeniem tej zbiórki.Bardzo się wstydziłam mając świadomośc,że jest tyle innych potrzebujących i bardziej chorych.Ale postanowiłam spróbować,może chociaż kilka osób zrozumie moją sytuację.

A jaka jest ta moja sytuacja?Korzystam z pomocy opieki społecznej.Mój dochód to dodatek pielęgnacyjny,stały-ze względu że posiadam orzeczenie o niepełnosprawności.Nie mogę wziąć żadnego kredytu.Na pomoc rodziny także nie mogę liczyć,mam tylko siostrę,która bardzo mnie wspiera.Obydwoje rodzice nie zyją,więc siostra jest jedyną i najblizszą.Niestety nie może mi pomóc w kupnie samochodu,po prostu jej nie stać.

I na sam koniec,jak już wspomniałam,w moim malutkim mieście nie ma komunikacji,nie ma nawet taksówki.I jedno wiem na pewno,nie stać mnie i nigdy nie będzie mnie stać na samochód.A auto w mojej sytuacji to przedlużenie mojej chorej nogi,to wolność,której nie mam,odkąd zachorowałam.To już 5 lat.Dzięki niemu(autu)będę mogła się przemieszczać,poznawać od nowa świat i przede wszystkim jeździć do lekarzy i może w końcu znajdę takiego,który zajmie się moim zdrowiem,nogą.

Na sam koniec- nie chce litości,chce żebyście mnie zrozumieli i moją sytację.Jesli jesteście w stanie wesprzeć moją zbiorkę,nawet drobnymi kwotami,będę dozgonnie wdzięczna.