Pomóż przetrwać ocalonym koniom

Fundacja Terra Spei w Lipowej k. Bielska-Białej prowadzi gospodarstwo na rzecz zwierząt w potrzebie od ponad 10 lat. Istnieje tam schronisko dla koni, gdzie zapewniamy im bezpieczne życie, leczenie oraz rehabilitację. Obecnie mamy pod opieką ponad 40 koni.

Szczególną troską otaczamy konie, które często eksploatowane przez człowieka w sporcie lub gospodarstwie zostały skazane na śmierć  - nie dano im prawa do godnej starości.

By pozyskać środki na utrzymanie koni,  w szczególności te starszych i schorowanych, NIE OTRZYMUJEMY od państwa ani samorządów ŻADNYCH DOTACJI, DOPŁAT, ani 1% od państwa.  Wszystkie fundusze pozyskujemy sami,  prowadzimy ośrodek jeździecki,  z którego cały dochód przeznaczony jest na cele statutowe Fundacji. – czyli utrzymanie koni.

Równocześnie staramy się zaszczepić w dzieciach i dorosłych  miłość do koni oraz pokazać jak traktować je z szacunkiem, aby obie strony czerpały z tego radość. Konie  są tu dla ludzi, a ludzie przychodzą dla koni. Drzwi zawsze są otwarte dla gości.

Nasze plany zarobkowe na ten rok były bardzo ambitne. Wyjazdy w tereny, treningi, zgrupowania, szkolenia, zdobywanie odznak jeździeckich i wiele, wiele radości. Niestety w chwili obecnej, z powodu epidemii, wszystko się zatrzymało. Główne źródło dochodów na utrzymanie koni, w zasadzie, zniknęło. Zostaliśmy w zasadzie bez pieniędzy, i bez nadziei że szybko coś się zmieni. 

Nasze zapasy nie wystarczą na przeżycie stada, nie mamy ich po prostu. W normalnych warunkach finansowanie odbywa się na bieżąco -  właściwie z dnia na dzień.

Potrzeby stada są niezmienne, dla tego zmuszeni jesteśmy prosić o pomoc, aby koniom nie zabrakło jedzenia oraz leków. Miesięczny koszt utrzymania stada to ok. 10 tys złotych, oraz, dodatkowo , nie ujęte w tej kwocie - co miesiąc zjadane przez konie i zużywane bardzo duże ilości siana, i słomy, które  kupujemy na cały rok  naprzód w czasie sianokosów i żniw.  Kończą się one zwykle wiosną, i dokupujemy brakujące ilości. Właśnie  przywieźliśmy słomę, za  którą musimy rolnikowi niebawem zapłacić 3700 zł. Z czego?

Koszt zakupu siana dla 40 koni, to na dziś ok. 40 tys. zł.

W ubiegłych latach zarabialiśmy na ten cel prowadząc w wakacje  obozy jeździeckie dla młodzieży.

 Czy będą mogły odbyć się w tym roku ? Nie wiemy, ale nie wydaje nam się to możliwe w dotychczasowej formie, sanepid też nie umie udzielić nam pocieszających informacji.

A już niebawem będzie trzeba zaczął wpłacać pierwsze zaliczki lokalnym rolnikom, aby rozpoczęli prace na polach właśnie dla naszych koni.

Jeżeli nie uda się zebrać przed sianokosami przynajmniej części pieniędzy, nie będziemy mogli zakupić siana w właściwym czasie, a w późniejszych miesiącach jego cena wzrasta kilkukrotnie…. Brak siana oznacza śmierć naszych koni.  Brak siana to głód, to jak brak chleba.... to koniec.

Sytuacja z dnia na dzień robi się coraz trudniejsza, końca epidemii nie widać, a konie niezmiennie muszą jeść….

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę

Po ustaniu choroby i kwarantanny zapraszamy do osobistego poznania naszych koni.

Póki co możecie poczytać o nich na stronie www.terraspei.org oraz śledzić ich losy na funpage  https://www.facebook.com/FTSiOJH/

gdzie postaramy się codziennie publikować zdjęcia i filmy z życia naszego stada, abyście mogli obserwować, jak nam ufają, jakie życie wiodą, ile przyjaźni i sprzeczek łączy je każdego dnia, jak celebrują i kochają życie. Przyłączcie się! .

 Pomóżcie koniom przetrwać ten trudny czas.

Dorota Ingram

prezes fundacji Terra Spei