Iwona Kabacińska
Dziękuję bardzo, bardzo.
Kiedyś moze był członkiem rodziny, ale kiedy przyszedł rasowy wylądował w warunkach jak na zdjęciu. Zapchlony, ze skołtuniąną sierścią, z łancuchem zamiast obroży. A jednak z nadzieją w oczach...
Ktoś nieobojetny na taki wzrok spotkał do na swojej drodze, chcę go zabrać, dać mu szansę na lepszy świat, potrzeba tylko na transport bo to ponad tysiąc kilometrów.
Całego świata nie uratujesz, ale komuś uratujesz cały świat.
Pomożcie proszę...
Będę wdzieczna za każdą złotówkę
Dziękuję bardzo, bardzo.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!