Zostałam okradziona podczas uczciwej pracy – a sprawiedliwość milczy. Potrzebuję Waszej pomocy.
Pracowałam na poczcie. Wykonywałam swoje obowiązki najlepiej, jak potrafiłam – odpowiedzialnie, uczciwie, z pełnym zaangażowaniem. Niestety, pewnego dnia padłam ofiarą kradzieży. Mężczyzna, który miał do mnie zaufanie, wykorzystał sytuację i zabrał 4500 złotych. Pieniądze, za które teraz muszę odpowiadać… mimo że to nie ja je przywłaszczyłam.
Zgłosiłam sprawę na policję – wierzyłam, że prawo mnie ochroni. Niestety, usłyszałam, że dopóki sprawca sam się nie zgłosi, nie zostaną podjęte żadne dalsze kroki. Sprawa została wstrzymana. A ja zostałam sama z problemem, stresem i długiem, którego nie powinnam mieć.
Nie proszę o luksusy. Proszę o pomoc w odzyskaniu równowagi. Kwota, o którą proszę, to dokładnie tyle, ile zostało mi zabrane – 4500 złotych.
Każda złotówka to dla mnie krok w stronę sprawiedliwości, poczucia bezpieczeństwa i powrotu do normalnego życia. Wierzę, że dobro wraca, i mam nadzieję, że są tu ludzie, którzy pomogą mi podnieść się po tej sytuacji.
Dziękuję z całego serca za każdą wpłatę i każde udostępnienie tej zbiórki.
Niech się dzieje dobro.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!