Na Leki, Życie i pomoc z chorobą przewlekłą. Jestem niepełnosprawny i mieszkam sam. Mam PADACZKĘ LEKOOPORNĄ i nie mogę zostać bez proszków. Dla mnie w Polsce nie ma już możliwości wyleczenia tej padaczki, bo stracę mowę. Staram się podjąć jakąś pracę, ale gdy się do tego przyznam, to od razu mi dziękują. Codziennie budzę się ze strachem czy będę miał kolejny atak padaczki, a po nim czy nie będę miał kolejnego. Choć trudno ludziom w to uwierzyć, bo podczas napadów się śmieje lub krzyczę, a kiedy mam silny atak, nie mają utrzymać mnie 3 silne osoby . Nie mam już siły, odwiedzam bardzo dużo neurologów, ale wszyscy są tego samego zdania, że po operacji stracę mowę .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!