Kochani, ogromne podziękowania za wsparcie Mikiego i Asi w ich walce o łapkę oraz zmagania z pozyskaniem środków na leczenie. I pomimo, że nie udało się ocalić łapki Mikusia, Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ ZA OKAZANE SERCE I WSPARCIE.
Wszystkie zebrane środki zostały przekazane Asi i udokumentowane w opisie zbiórki.
JESZCZE RAZ OGROMNE PODZIĘKOWANIA!
Historia choroby Milkiego toczy się od roku. Został znaleziony w lesie pod Żytnem, sponiewierany, ostrzelany ze śrutu, z nienaturalnie zrosniętą łapką. Łapa została zoperowana w Bohuminie i przez jakiś czas wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Niestety, pojawiły się komplikacje. Kolejny zabieg, potem Miki zaczał walczyć z bakterią, która uszkodziła kość. Wstawione wcześniej zespolenie musiało zostac usunięte. Na chwilę obecną ostatnią szansą jest wszczepienie w miejscu ubytku kości wyhodowanych tkanek. To już ostatnia możliwość. Miki dzielnie znosi to, co go spotkało. Jest małym, cichym bohaterem. Proszę, pomóżmy Mikiemu uzbierać na kolejny zabieg. Jeszcze jest nadzieja. Jeszcze może zachować łapkę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Beata Czachor
Musi się udać ❤️❤️❤️❤️
Beata Czachor
Ratujmy łapkę MIKI 🐶❤️🙏🙏🙏