Kto zna Czarną, ten wie jakim cudownym kotem JEST - przez chwilę miałam ochotę napisać "była", ale przecież nadal żyje, i jest tak bardzo waleczna, że nie pozwolę pozbawić jej przedrostka JEST, bo wiem, że Czarna wygra.
Z czym? No właśnie, dopadła nas okropnie przebiegła choroba, Czarna choruje na zapalenie otrzewnej. Zaczęło się od postaci suchej, potem przeszło na mokrą i do tego neurologiczna postać....
Z żywego, biegającego, niesamowicie przytulaśnego kota z dnia na dzień uszło życie i cała radość, jaką w sobie miała.
Do lekarza trafiliśmy 23.10.2023. Nie jadła, nie piła, była apatyczna. Dostała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Mieliśmy przyjść skontrolować jej stan za 3 dni. Wykonano badania krwi i moczu.
- 26.10.2023 - brak poprawy, nie je, nie pije, nie wypróżnia się, nie ma wymiotów i biegunki. Podczas chodzenia porusza się prawidłowo. Osłuchowo ok, brzuch miękki i niebolesny, temperatura 39,6. Dostała: Duphalyte, Shotapen, Melovem, Meloxidyl, Optilyte.
- 28.10.2023 i 30.10.2023 - sytuacja dokładnie taka sama jak wyżej, leki te same.
- 31.10.2023 - wykonano USG i ponowiono badania krwi. Zastosowano dokładnie te same leki, kotka bez zmian.
- 01.11.2023 - przyszły wyniki i od razu do lekarza. Podano Shotapen, Duphalyte, Hepatiale Forte (do podawania w domu) i Vetemex. Śluzówki żółte. Kotka słaba. Nic się nie poprawiło. Temperatura 38,1. Nadal nie je, nie pije. Zaczęłam karmić strzykawką. Waży 3,7 kg. Wstępnie postawiona diagnoza. Rozpoczęliśmy stosowanie bardzo drogiej terapii, czyli dzień 1. Dawka 8 mg/kg
- 02.11.2023 - temp. 38,1, podano Duphalyte, Optilyte Fresenius, Ornipural + Hepatiale w domu. Skóra i błony żółte. Stan bez zmian. Nadal karmiona strzykawką. Drogi lek dzień 2. Dawka 8 mg/kg.
- 03.11.2023 - Waga 3,9 kg. Temp 38,1. Leki te same i u lekarza i w domu. Karmienie strzykawką. Drogi lek dzień 3. Dawka 8 mg/kg.
- 04.11.2023 - temp 38,7. Waga ta sama. Leki te same. Drogi lek dzień 4. Dawka 10 mg/kg.
- 05.11.2023 - temp i waga ta sama. Leki te same. Drogi lek dzień 5. Dawka 10 mg/kg. Kotka zaczęła przewracać się, pojawiło się drżenie, ogólny stan kiepski, zaczęła się ślinić. Wyglądowo wrak kota.
- 06.11.2023 - zmiana lekarza. stan kotki ogólny bardzo zły, brzuch duży, balotujący znacznie, rozjechane kończyny miedniczne, brak koordynacji i możliwości poruszania się, pozycja głowy przykurczona, wymuszona, serce osłuchowo w tachykardii, wzmożony wysiłek oddechowy, w USG masywne wodobrzusze, w punkcji obecny płyn żółty, minimalnie ciągliwy. Intensywna próba stabilizacji stanu ogólnego. W trakcie wizyty u lekarza atak padaczkowy, po ataku przez chwilę oddech periodyczny i sinica, rozszerzenie źrenic, oczopląs subtelny. Śpiączka farmakologiczna. Zastosowano masę leków i kroplówek. Zbadano krew, dołączę tu kopię. Kotkę przewiozłam do szpitala w razie kolejnych ataków padaczkowych. Drogi lek dzień 6. Dawka 12 mg/kg.
- 07.11.2023 - nie było żadnego ataku padaczki, ale kotka w stanie ogólnym złym. Wczoraj nie reagowała na bodźce, dziś jakimś cudem wstała jak mnie usłyszała i zaczęła miauczeć. Czekamy na wyniki badań krwi. Drogi lek dzień 7. Dawka 12 mg/kg.
Leczenie zapalenia otrzewnej jest okropnie drogie. Nie chodzi o samą terapię, ale też o pobyt w szpitalu, codzienną terapię wspomagającą, masę badań. Ale nie wyobrażamy sobie żeby nie ratować Czarnej....
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!