AKTUALIZACJA:
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA WSPARCIE I POMOC!!! JESTEŚCIE KOCHANI, WSPANIALI ❤️!!!
Miki bardzo dobrze reaguje na leczenie ❤️. Jest bardzo żarłoczny, przybiera na wadze. Na USG widać mniej płynu w brzuszku. Objawy neurologiczne ustąpiły. Wyniki morfologii drgnęły.
DOŁĄCZAM WYNIKI BADAŃ:
Diagnoza i rozpoczęcie leczenia (19 i 20.09.2022):
Tydzień po rozpoczęciu leczenia - 27.09.2022:
Morfologia 5.10.2022 (widać znaczną poprawę):
Zwracam się o wsparcie w kosztach leczenia mojego Mikusia ❤️. Potrzebujemy co najmniej kilku tysięcy 😔.
Każdy, kto mnie zna, wie, jak bardzo kocham koty, a w szczególności moje czarne pluszaki 🙂. Wiele z Was słyszało o niesfornym Mikim, wszędobylskim, pełnym energii i zawsze skorym do rozrabiania. Na wiosnę Miki wygrał walkę z panleukopenią, ale bardzo go to osłabiło. We wrześniu Miki podupadł na zdrowiu - z dawnego Mikiego zostały tylko duże, żółte oczka - straszliwie wychudł, zrobiło mu się wodobrzusze, przestał się interesować otoczeniem, stał się apatyczny i smutny. 20.09 u Mikiego zdiagnozowano śmiertelnego wyniszczającego wirusa. Myślałam, że to koniec. Że nie ma już dla niego ratunku. Okazało się, że są jednak leki sprowadzane z USA, które pomagają stabilizować stan Mikiego. Zawsze już będzie nosicielem wirusa, ale jest szansa, że po przejściu 3-miesięcznej kuracji objawy ustąpią. Dziś Miki jest w 8 dniu terapii i jego stan już znacznie się poprawił ❤️❤️❤️.
Zdecydowałam się dać Mikiemu szansę na życie, choć jest ona bardzo kosztowna - u Mikiego oprócz standardowych objawów (płyn w otrzewnej, przez co brzuszek jest jak balon, osłabienie) pojawiły się objawy neurologiczne, przez co dawka leku musiała być podwojona. Dziś koszt leku na 1 dzień to ok. 90 zł. Jeśli stan Mikiego się ustabilizuje, koszt będzie o połowę mniejszy. Dodatkowo dochodzą koszty wizyt weterynaryjnych, USG, badania krwi. Nie wiemy, czy 3-miesięczna terapia pomoże Mikiemu, czy będzie trzeba poddawać go dalszemu leczeniu. Koszty też więc trudno oszacować, mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy zł.
Wiem, że każdy z Was zmaga się ze swoimi problemami, inflacją, podwyżkami kredytów, wiele z Was wspiera potrzebujących. Wiem, że dla niektórych wydanie kilku czy kilkunastu tysięcy na kota to absurd i miałam duże opory przed założeniem zbiórki. Ale dla mnie Mikuś to malutki członek rodziny i zrobię dla niego wszystko, żeby żył. Jeśli mimo wszystkich "ale" chcielibyście nas wesprzeć, będę ogromnie wdzięczna ❤️.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Brawo, Mikuś! Oby tak dalej!
Anonimowy Darczyńca
Do boju, Miki! :*