Cześć, jestem Julka i mam 11 lat.
Od bardzo długiego czasu prosiłam moją Mamę o pieska, była to ciężka i długa droga ale udało się i usłyszałam TAK.
Jak tylko dostałam zielone światło zaczęłam przeszukiwać OLX i fb, szukałam szczeniaczka do około 500 zł ponieważ Mama nie była w stanie zapłacić za pieska więcej.
Znalazłam ogłoszenie o treści "za darmo, mieszaniec pudla z maltańczykiem.....", dodatkowo około 150km drogi od mojego domu.
SUPER!
Niestety po rozmowie telefonicznej okazało się ze musimy zapłacić za pieska 600 zł ale z nadzieją negocjacji ruszyłyśmy w drogę.
Dojechałyśmy pod wskazany adres.
Naszym oczom pojawiło się gospodarstwo rolne otoczone wielkim blaszanym płotem, za nim za to pełno brudnych psów, klatek, bud, błota i nieustający płacz psów z miejsca które nie było dostępne dla moich oczu.
Gdy podszedł do nas pracownik właściciela tego gospodarstwa trzymał w rękach dwa takie same pieski, oba bardzo brudne, przestraszone i z dziurami na sierści tak jakby ktoś obcinał je szybko z brudu który był do nich poprzyklejany, smród był ogromny.
Oczywiście nie był to pudel z maltańczykiem, nie chciałam takiego psa, liczyłam ze dostane pięknego i zadowolonego małego pieska a ujrzałam wielką tragedie.
Nie brałam tez pod uwagę tego aby ją tam zostawić. To była bardzo ciężka chwila.
Mama załatwiła z tym Panem co trzeba i wróciłyśmy do domu.
Zabrałyśmy się za mycie i oswajanie pieska. Wiedziałam że oswojenie się zajmie jej kilka dni, nie załatwiała się zbyt dobrze jednak myślałyśmy że to może kwestia paszy którą była tam karmiona.
Wybrałyśmy się do weterynarza, i niestety nasza suczka jest bardzo chora.
Przez warunki w jakich była do tej pory ma przewlekłe zapalenie układu pokarmowego, szereg bakterii które zainfekowały jej organizm co objawia się ostrą biegunką trwającą od samego początku. Dodatkowo nasza suczka ma świerzb w uszach, i wiele innych typowych zaburzeń dla psów z takich strasznych miejsc.
Na ten moment już musiałyśmy zapłacić 300 złotych u lekarza a to dopiero początek i wstępne diagnozy.
Proszę o pomoc ponieważ poniosłyśmy już bardzo duże jak dla nas koszty i nie stać nas na dalsze leczenie pieska.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Julia
Sama mam dwie suczki po przejściach. Liczę, że Wasza suczka prędko wyzdrowieje i będziecie mogły cieszyć się wspólnym, szczęśliwym życiem! Nie można poddawać się jeśli chodzi o członków rodziny- tych dwunożnych i czworonożnych!
Anonimowy Darczyńca
Piseku zycze Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia. Jestem wdzięczna za takich ludzi jak Twoja Rodzina ktorzy nie boja sie walczyc o dobro innych zwierząt.Dziękuje.