🐾 Pomoc dla Smerfetki – chorej suczki z śmiertelnym wirusem parwowirozy.
Aktualizacje zbiórki na końcu
Cześć!
Nazywam się Agnieszka, a to Smerfetka – moja maleńka suczka, która trafiła do mnie tydzień temu. Adoptowałam ją z miejskiego schroniska, wierząc, że daję jej nowy, bezpieczny dom. Niestety, już na następny dzień zaczęła chorować…
Smerfetka przestała jeść, a później pić. Zrobiła się osowiała. Z godziny na godzinę jej stan pogarszał się. Wystąpiły wymioty i biegunka. Szybko zdecydowałam, że jedziemy na nocną opiekę.
🔬 Po badaniach okazało się, że Smerfetka od początku była chora na parwowirozę – bardzo groźną, zakaźną chorobę wirusową, z której tylko 30% zarażonych psów są ozdrowieńcami.
Niestety nie zostaliśmy o tej chorobie poinformowani przy adopcji, z tego powodu byliśmy bardzo zawiedzeni opieką schroniska, z którego zabraliśmy sunię.
🐶 Smerfetka wymaga intensywnego leczenia – jej wyniki krwi są złe, zwłaszcza liczba białych krwinek, która spadła. Mimo starań, koszty leczenia rosną z dnia na dzień, a ja nie jestem w stanie samodzielnie tego udźwignąć.
💔 Dlatego z całego serca proszę o pomoc.
Każda złotówka to:
kolejne badania krwi,
opieka weterynaryjna,
leki i suplementy wzmacniające odporność,
szansa na życie dla tej małej wojowniczki.
🐾 Kim jest Smerfetka?
To cudowna, cicha, dzielna i bardzo inteligentna sunia, mająca 8 tygodni, która mimo cierpienia tuli się do mnie i walczy z całych sił. Chcę zrobić wszystko, by miała normalne życie – takie, na jakie zasługuje każde zwierzę.
W tej chwili koszt leczenia wyniósł mnie 5090 zł + inne mniejsze koszty leczenia z innych lecznic, które byłam jeszcze w stanie zapłacić.
Jeśli masz dobre serce i chcesz mi pomóc wyleczyć Smerfetkę przekaż złotówkę na tę zbiórkę. Dobra wiadomość jest taka, że piesek ma dobre rokowania, dzięki mojej szybkiej reakcji.
Aktualnie piesek znajduje się w domu pod ciągłą obserwacją, ale jest stan może w każdej chwili się pogorszyć i wrócić do lecznicy.
----
30.05.2025
Niestety Smerfetka przestała jeść i wróciła biegunka. Jesteśmy po wizycie u mojej Pani doktor, która leczy pieski z mojej rodziny i mam do niej pełne zaufanie. Pani doktor zauważyła, że można było wcześniej zapodać surowicę, czego nie zrobiła lecznica całodobowa, w której Smerfetka była leczona. Na wizycie podano ponownie surowicę, leki wzmacniające na biegunkę i kroplówkę przeciw wymiotom. Leczenie jest w dalszej kontynuacji i na razie nie widać końca. Rokowania są pozytywne, ale ostrożne. Jutro kolejna wizyta, na pewno po kroplówkę.Otrzymałam też informację o innych pieskach, które zachorowały. Właściciele napisali informację pod postem, ale zostało to usunięte.
Aktualizacja 01.06.25
Smerfetka po wczorajszej wizycie czuje się coraz lepiej. Dokazuje jak na szczeniaka. Niestety biegunki cały czas występują, ale klinicznie piesek jest na dobrej drodze, żeby wyzdrowieć. Cały czas jest pod obserwacją. Kolejna wizyta w środę, chyba że jej stan się pogorszy. Mamy nadzieję, że to będzie ostatnia wizyta z podaniem surowicy.
Trzymajcie kciuki.
Zbiórka jest nadal aktywna.
-----
Dziękuję z całego serca za każdą pomoc – finansową, emocjonalną, za udostępnienia i dobre słowo.
#PomocDlaSmerfetki #RatujemySmerfetkę #SzczeniakPotrzebujePomocy #Parwowiroza #AdopcjaZMiłości
Poniżej przedstawiam część 1 strony opłat i 3 stronę z całością kwoty z 1 lecznicy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!