Czarne kocie nieszczęścia

EDIT:

12 stycznia.

Udało mi się cudem znaleźć weterynarza, który charytatywnie w kwocie 200zł zrobi kastracje i szczepienia.

Ale brakuje jeszcze 70zł na testy na FIV I FELV. 

To już tylko 70zł i kotki pojadą do opiekunki z fundacji.

Bardzo proszę pomóżcie.Kochani bardzo potrzebuję Waszej pomocy bo już nie mam gdzie się zwrócić. Mieszkam na wsi na granicy z Ukrainą. Moja wieś to prawdziwy koniec świata i wielka tragedia dla zwierząt. Staram się pomagać jak tylko mogę bo tutaj zwierzęta prawie nikogo nie obchodzą. Jak to na wsi ludzie myślą, że kot poradzi sobie sam, nałapie myszy i jakoś to będzie a psu wystarczy chleb namoczony wodą. A przecież zwierzęta tak jak ludzie zasługują na godne życie. Do tej pory nigdy nie prosiłem o pomoc finansową dla zwierząt. Niestety w tym przypadku nie wiem już co robić.

Dwa miesiące temu zwróciła się do mnie starsza kobieta, która znalazła w lesie dwa kotki. Zlitowała się i zabrała je do siebie ale znajdki nie mogą u niej zostać bo ma dużo swoich zwierząt i już ledwo wiąże koniec z końcem. Do tego kotki niestety mieszkają w szopie. Boję się, że spotka je nieszczęście. Obiecałem, że znajdziemy im dom. Ale szukam już 2 miesiące i nic. Czy to dlatego, że są czarne? Ludzie myślą, że czarne koty przynoszą pecha a to one same mają pecha. Nikt, dosłownie nikt się nimi nie zainteresował.

Szukałem im miejsca po fundacjach i stowarzyszeniach ale wszędzie mówią to samo, "nie mamy miejsc, nie mamy pieniędzy, adopcje stoją". Wiem, że jest bardzo ciężko, potrzebujących zwierząt jest bez liku ale nie chcę zostawić tych dwóch maluchów bez pomocy bo ich opiekunka nie radzi sobie z wykarmieniem.

Wreszcie zdarzył się cud i udało mi się znaleźć im bezpieczne miejsce gdzie poczekają do adopcji. Ale jest warunek, zanim tam trafią, muszą zostać odrobaczone, zaszczepione, przebadane na fiv i felv i wykastrowane. To jest niestety konieczny warunek a ja sam takich kosztów nie uniosę.

Dlatego proszę Was, pomóżcie. Mamy szansę na szczęśliwe zakończenie. Udało im się uniknąć śmierci w lesie to może uda się też znaleźć dobre domy. Fundacja, która je przyjmie nie ma pieniędzy na to wszystko. Dadzą miejsce i karmę ale muszę zrobić kastracje i profilaktykę.

Proszę uratujmy je wspólnie. Jest już tak blisko szczęśliwego zakończenia. Na przeszkodzie stoją tylko i aż pieniądze. Wiem, że wszystkim jest bardzo ciężko w tych czasach ale gdyby tak złożyć się po nawet 1, 2 czy 5 złotych nazbiera się potrzebna kwota.

Bardzo Was proszę pomóżcie uratować leśne znajdki. Los wiejskich zwierząt jest bardzo ciężki a te dwa maluchy mają szansę na dobre życie i tylko brak pieniędzy stoi na ich drodze. Nie skazujmy ich na wiejską poniewierkę.

Ceny zabiegów:

Kastracja kocura 230zł, Sterylizacja kotki 310zł, Odrobaczenie 14zł za sztukę,

Szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym 70zł za sztukę,

Testy FIV I FELV 60zł za sztukę,

Test FIP 180zł za sztukę.

Za samą profilaktykę zapłacę 648zł.

Za sterylizacje jeszcze dokładnie nie wiem bo nie znam płci kotów. Okaże się u weterynarza.

Zabiegi będą przeprowadzone w Przychodni Weterynaryjnej LOVET w Chełmie.

Paragony za zabiegi będą wstawione na zbiórkę.       Edycja:Dziękuję bardzo wszystkim  za dokonane wpłaty przedstawiam państwu fakturę za zabiegi. TESTY SZCZEPIENIA A Kastracja i odrobaczenie  zostało wykonane na koszt gminy.Za resztę kwoty została kupiona karma.jeszcze raz dziękuję wszystkim