Uratujmy mojego syna Adama.

Szanowni, Adam ma 14 lat, uległ wypadkowi na rowerze. Nigdy nie zapomnę słów lekarza, które spowodowały, że ugięły się pod nami nogi. "Państwa syn jest w stanie krytycznym, ale postaramy się zrobić wszystko, co będzie w naszej mocy". Pierwsza diagnoza, rozległy krwiak mózgu, pęknięta śledziona, złamany obojczyk. Od tego czasu wszystko się zmieniło, całodobowe czuwanie przy dziecku. Przyziemne problemy. Niestety, kiedy dziecko ukończy 14 lat, nie przysługuje opieka na dziecko. Rodzic może liczyć na przychylność pracodawcy lub zwolnić się z pracy. Prawie dwa tygodnie w śpiączce. Adam przez miesiąc okazał się wojownikiem, dzielnie walczy o życie, krwiak się wchłania, obojczyk operowany (wszczepiono blaszkę), śledziona powoli się zrasta. Miną długie miesiące, zanim Adam powróci do pełnej sprawności psychofizycznej. Po wyjściu ze szpitala konieczna natychmiastowa kontynuacja rehabilitacji, pracy z logopedą (przynoszą niesamowite efekty), indywidualny tok nauczania a początkowo przypominania podstaw. Jako rodzice radzimy sobie, jak możemy, ale bez Waszej pomocy nie damy rady. Dlatego z pokorą prosimy o Waszą pomoc. Często odpowiadając na apele znajomych, którzy prosili o pomoc w swoim czy też osób trzecich imieniu, nie spodziewaliśmy się, że kiedyś i my będziemy zmuszeni poprosić o pomoc.

EDYCJA: Stan na 01.02.2018r.  Po rezonansie wynik, obecna 2 krwiaki ale powoli do przodu. Ze względu na stan zdrowia indywidualne nauczanie w domu do końca roku. W maju Adama czeka operacja w klinice.

15.06.2020r

Dzięki Waszym wielkim serduchom idziemy do przodu, niestety Wasz pomoc nadal potrzebna.

Dziękujemy za każdą złotówkę <3 Jesteście wielcy.

25.04.2019r.

Niestety ale droga ciągle daleka, rezonans kontrolny równo po roku czasu wykazał, że krwiaki ani trochę się nie zmniejszyły :( Konieczne ponowne nauczanie indywidualne i ograniczenie i tak małej aktywności Adama.

"Dajcie czasowi, czas..."

22.05.2018r.

Adam od soboty przechodzi serię badań przed operacją, która odbędzie się za dwa dni. Niestety, ze względu na stan zdrowia, musi zapomnieć o wymarzonej szkole mundurowej. Na rower może wsiąść najwcześniej za rok. Krwiaki zmniejszyły się od lipca tylko o 2 mm to wolniej niż się wszyscy spodziewaliśmy. U Adama stwierdzono problemy z koncentracją oraz Zespół Gilberta. Będę informował na bieżąco zainteresowane osoby.

Chcieliśmy bardzo podziękować za liczne dowody wsparcia, macie wielkie serducha.