Gaja to ok 7 miesięczna kotka, która trafiła do nas dokładnie 1 listopada w święto zmarłych , znaleziona na cmentarzu...nie wiemy jak się tam znalazła, myć może ktoś się jej pozbył...byka chudziutką, zmarznięta, zakatarzona, długo walczyliśmy z katarem aż okazało się że kotka ma gronkowca. Wdrążyliśmy antybiotyki, leki, bo był czas , że Gaja przestała jeść, była osłabiona, katar spowodowany gronkowcem tak jej dokuczał , że zwyczajnie nie miała apetytu a doszła jeszcze gorączka. Kotka po otrzymaniu leków zaczęła jeść, bawić się, antybiotyki skończyła prawie 2 tygodnie temu i mieliśmy zrobić kontrolny wymaz oraz kastracje. Ale jak na złość Gaja znowu zaczęła kichać , mieć problemy z jedzeniem , do tego dostała rui 😕
Jak najszybciej musimy ją wykastriwac, a przy okazji zrobić kontrolny wymaz i jeśli się okaże że dalej ma bakterie to wdrążyć antybiotyk ponownie.
Koszt kastracji to 250 zł plus kontrola ok 50 zł, koszt wy.azu i ewentualnych leków ok 100 zł.
Z racji, że mamy jeszcze sporo innych podopiecznych, ta kwota na tą chwilę jest duża, pilnie musimy uzbierać ok 400 zł , żeby móc jak najszybciej wykonać zabieg , bo ruja wcale nie pomaga w tym że kotka znowu ma takie objawy jak wcześniej...a tak mogli byśmy odrazu po zabiegu włączyć leki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!