Witam Was, od paru miesięcy myślę co zrobić by spełnić się w życiu. I patrząc na świat widzę jak dużo osób potrzebuje pomocy. Od dziecka marzyło mi się pomaganie, ale niestety los mi ciągle w tym przeszkadzał. Nie mogłam iść na studia bo nie było pieniędzy. Mój Tato zginął w wypadku samochodowym i zostałyśmy z mama same. Mama starała się ze wszystkich sił by mi dać wszystko co potrzebne jest dorastającej córce. Nawet chciała dać przeszkodziła jej w tym choroba. Zachorowała na raka piersi. Marzenia o studiach odłożyłam, skończyłam szkołę policealną i poszłam do pracy by pomóc mamie , by nią się opiekować i pomagać jej w walce z chorobą. I udało się wygrała ta ciężka, nierówna walkę . A ja założyłam rodzinę , urodziłam córkę i gdy uskładałam pieniądze na studia los znów rzucił mi kłody pod nogi. Tym razem zachorowała córka, na zespół hemolityczno-mocznicowy. I zaczęła się walka o jej nerki, by organizm zwalczył wirusa który zaatakował jej siedmioletnie ciałko, a nerki by walkę ta wytrzymały i zaczęły prawidłowo pracować. Każdego dnia prosiłam Boga by dał siłe mii mojemu dziecku. I znów się udało po miesiącach niepewności usłyszałam od lekarzy " Mamy szczęście udało się zwalczyć wirusa zachowując nerki w formie która pozwoli im na pracę" . Widmo przeszczepu przestało mnie prześladować. Powróciłam do myślenia o rozpoczęciu studiów rehabilitacyjnych ,ale by marzenie to zrealizować musiałam znów zgromadzić środki finansowe. I może bym już to osiągnęła ale wtedy los zesłał mi rozwód i zostałam sama z moja córka. Mój były mąż nie interesował się po rozwodzie dzieckiem i nadal się nie interesuje, alimentów nie przysyła. Ja się jednak nie poddaje, pracuje ,utrzymuję dom i zapewniam wszystko to co potrzebuje moje dziecko. A że jest studentka na studiach dziennych to mam już dla siebie czas i mogłabym zacząć studia . Ktoś powie po co Ci wieku 40 lat studia, ale czy nie mogę realizować swoich marzeń. czy 40-letni kobieta nie ma prawa zrealizować swoich marzeń i dzięki nim nieść pomoc innym. Jeśli słowa moje sprawia że znajda się osoby które mogą mi pomóc w drodze do pomocy innym to dobrze, a jeśli nie to przynajmniej będę wiedziała że wyczerpałam wszystkie możliwości i nie jest mi dane pomagać w ten sposób.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!