Okaleczony i konający z głodu

‼️ WŁAŚNIE WALCZMY ZE ŚMIERCIĄ NASTĘPNEGO SKRAJNIE ZANIEDBANEGO PRZEZ WŁAŚCICIELI, CHOREGO I NIELECZONEGO PSA. LUDZIE. K....., W XXI WIEKU W ŚRODKU EUROPY NA PODWÓRKACH I WCALE NIE NA ŻADNYCH ŁAŃCUCHACH UMIERAJĄ PSY PRZEZ LUDZKĄ NIECZUŁOŚĆ I ZWYRODNIENIE EMPATYCZNE. ILE MOŻNA TEGO ZNIEŚĆ, ILE JESZCZE MAMY WYNIEŚĆ KONAJĄCYCH PSÓW PRZEZ PŁOTY?

Zgłoszono nam, że już chyba nie żyje. I rzeczywiście tak wyglądał, leżąc na ganku jednej z wsi pod Wrocławiem. Lekko padał deszcz, ślizgaliśmy się na ogrodzeniu szczelnie zamkniętej posesji, żeby dostać się do środka. Pies leżał bez ruchu, nieprzytomny, przemoczony, ruchy oddechowe jego klatki piersiowej były prawie niewidoczne 😭😭😭

Na głowie miał liczne strupy i rany, nie reagował na nas, nie dawał oznak życia. Zziębniętego i silnie bólowego zataszczyliśmy go do auta. Właściciel (idiota? zwyrodnialec? KTO?) w tym czasie siedział w ciepłym domu. Oczywiście psa nie leczył, nie chodził z nim do lekarza weterynarii, a pies oczywiście schudł w ciągu 5 dni. Zwiążcie się z kimś takim - dieta cud 😭😭😭

Potwierdził, tak jak sąsiedzi dokarmiający psa, że nie je i nie pije od 5 dni. Nie potrafił tego wyjaśnić. Gdyby powiedział cokolwiek: ale gdy traktuje się psa jak śmiecia, który dogorywa pod oknem, to rzeczywiście szkoda słów. Nie udał się z psem do lekarza nawet po interwencji Straży Gminnej w Siechnicach, co też jest żartem, żeby zostawił i konającego psa, i odhaczyć sprawę w papierach. Dopóki ochrona zwierząt nie będzie publiczna, możecie trzymać psy nawet w złotych kojcach 😭😭😭

Tak jak myśleliśmy, problemem nie są zmiany na pyszczku psa. Ani empatia wobec zwierząt, który ma charakter wybiórczy, szczątkowy, pozbawiony wiedzy i czułości. Po chuj Wam te psy, jak nie potraficie zadbać o ich podstawowe potrzeby? Rozumiesz właścicielu - Twój pies  UMIERA i nie wiemy, czy go uratujemy 😭😭😭

Pies bardzo cierpi. Jest nie tylko zaniedbany pielęgnacyjnie (co to za problem obciąć pazury???), poraniony, ale ma silnie i cholernie bolesne zapalenie przewodu pokarmu, w tym żołądka. Nie je i i nie pije, wymiotuje z tego powodu. Ślepy byłeś? Myślałem, że zacznie jeść od jakiejś maści bez recepty? 😭😭😭

Jest nawadniany i odżywiany dożylnie, dostaje silne leki p-bólowe oraz odpowiadającemu schorzeniu, którego właściciel nie zauważył. Że pies znika w oczach, że nie je i nie pije 5 dni! 😭😭😭

⚠️Pies jest w stanie ciężkim, a że zdążyliśmy w ostatniej chwili, rokowania są ostrożnie pozytywne. Walczymy i ratujemy go do rana. Musi się udać. Prosimy, pomóż nam w tym. To nie psia wina, że trafił na właścicieli bez serca i wyobraźni. Jak Wam nie wstyd, że prawie zabiliście własnego psa? Znacie takie pojęcie w ogóle jak wstyd?