Amelka urodziła się 7 września tego roku. Czekaliśmy na nasze cudeńko z niecierpliwością, ale wiedzieliśmy też, że to dopiero początek długiej i ciężkiej walki, o jej bardzo chore serduszko.
Już od 22 tygodnia ciąży wiedzieliśmy, że nasza córeczka ma ciężką wadę serca: serce jednokomorowe, wspólny kanał przedsionkowo-komorowy, odejście naczyń tętniczych z prawej komory, przełożenie wielkich pni tętniczych, zwężenie pnia płucnego i wspólny przedsionek - a wszystko to spowodowane jest zespołem prawostronnego izomeryzmu.
Wadę zdiagnozowała Prof. Dangel, po tym jak na badaniu połówkowym lekarzowi nie spodobało się serduszko małej i skierował nas do Pani Profesor w Warszawie.
Mimo 450 kilometrów, które dzieliły nas od Warszawy, nie zastanawialiśmy się ani sekundy - od razu rejestrowaliśmy się na echo serca. Po nim wiedzieliśmy już, jak bardzo chore jest Serduszko Naszej Amelki. W trakcie konsultacji z Prof. Maruszewskim dowiedzieliśmy się też o konieczności trójetapowego leczenia operacyjnego.
Amelka urodziła się w szpitalu w Warszawie na ul.Karowej w stanie dobrym. Dostała 9 pkt w skali Apgar - odjęto jej tylko 1 pkt za skórę. W drugiej dobie nastąpiło jednak drastyczne pogorszenie jej stanu zdrowia i została przewieziona w stanie krytycznym do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Od tej pory cały czas jest podłączona do respiratora.
Lekarze uratowali jej życie i wstępnie zakwalifikowali do operacji Norwooda.
Niestety zamiast tej planowanej operacji została przeprowadzona inna - Hybrydowa, która standardowo przeprowadzana jest w dwóch etapach. Pierwszy to założenie Bandingów, a drugi to założenie Stentu.
Nie poddając się bezradności, skontaktowaliśmy się z Prof. Malcem, specjalistą, który operuje takie dzieciaczki jak nasza Amelka i ku naszej radości, podjął się on operacji w swojej Klinice w Niemczech w Munster, już w pierwszej połowie 2016 roku!
Niestety koszt takiej operacji to jak dla nas suma astronomiczna - 36,500 euro, czyli ok. 150 tys. złotych
Bardzo prosimy o wasze wsparcie, będziemy ogromnie wdzięczni za każdą złotówkę!
Joanna i Piotr Brzezińscy - Rodzice Amelki
Założenie Bandingów odbyło się bez powikłań, niestety po operacji rana na mostku została zarażona gronkowcem i lekarze zwlekali z przeprowadzeniem jej drugiej części.
Lekarze ponownie otwierali ranę, czyścili ją i przykładali srebro, aby się goiła. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że nastąpiło prawdopodobnie zakażenie wsierdzia. Zabieg znów trzeba było odłożyć.
Druga część operacji, założenie Stentu, odbyła się 14 października. Po operacji Amelka zachowywała się fantastycznie, była żwawa, otwierała oczka, kontaktowała. Niestety po kilku godzinach, nastąpiło całkowite załamanie.
Lekarze powiedzieli nam, że już nie wiedzą co robić! Przychodzą rano i sprawdzają, czy serduszko naszej córeczki jeszcze bije - postawili już kreskę na NASZEJ AMELCE!
My jednak ciągle wierzymy w cud, w to, że nasza córeczka opuści kiedyś Odział Intensywnej Terapii.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kasia
Życzę powodzenia, sama mam 8 tyg córeczkę.