Wczoraj 31.01.2022 r. Amiś umarł.
Odszedł w domu, wśród swoich przyjaciół.
Z całego serca dziękuję Pani Grażynie i Wam wszystkim, dzięki którym przez ostatnie 3 tygodnie swojego życia czuł się kochany, potrzebny, ważny, najważniejszy.
Maleńkie ciałko Amisia zostało skremowane i pochowane na psim cmentarzu.
—-
Ami stracił dom, jego opiekunka zmarła, a jej rodzina przyprowadziła go do lecznicy do uśpienia.
Niektórzy z Was mogą pamiętać Amisia. Wspólnie leczyliśmy go wiosną ubiegłego roku, kiedy Pani Wanda jeszcze żyła. Kiedy umarła, trafił pod „opiekę” rodziny, a kilka dni temu tylko dzięki lekarzom, którzy odmówili wykonania eutanazji, uniknął śmierci.
Patrząc na odleżyny, odparzenia na skórze, zanik mięśni, możemy się tylko domyślać co przeżył po śmierci Pani Wandy.
Waży niecałe 3 kg, połowę tego co pół roku temu. Jest schorowany, słabiutki, ale chce żyć! Dzięki cudownej Pani Grażynie, która objęła go troskliwą opieką, powolutku odzyskuje siły i znów zaczyna się uśmiechać. Znów czuje, że ma dla kogo żyć.
Oprócz miłości i troski, potrzebuje kosztownego leczenia. Jest pod opieką kilku lekarzy. Wykonaliśmy szereg badań. Największym problemem są dziś chore nerki i tak jak wcześniej poważny stan zapalny woreczka żółciowego, ale już po kilku dniach leczenia i tulenia widzimy znaczną poprawę. Ami ma apetyt, powolutku ale chętnie wychodzi na spacery, śpi spokojnie i cieszy się bliskością kochającej go już bardzo Pani Grażyny. Zostanie z nią już do końca i obie wierzymy, że jeszcze będzie wesoło biegał, razem z dwoma suniami, które mu towarzyszą i dodają otuchy.
Ami to cudowny pies, sponiewierany i bardzo zaniedbany przez nieodpowiedzialnych ludzi. Dziś chcemy zapewnić mu dobre, wesołe życie staruszka, wolne od trosk i bólu. Wierzymy, że to możliwe i będziemy Wam bardzo wdzięczni za każdą podarowaną złotówkę.
Dziękujemy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Grażyna
Ami, dasz radę bo masz prawdziwych przyjaciół.