Witajcie kochani!
Nazywam się Andrzej Bizoń tych, którzy chcą bliżej poznać moją historię odsyłam poniżej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Bizoń
13.01.2020 obchodzę swoje 44 urodziny. Od 10 lat choruję na ZZSK, a od 7 lat leżę na łóżku w mojej rodzinnej miejscowości Witkowice w okolicach Kęt.
Szybki postep choroby (wiele ognisk zapalnych), przez lata doprowadził do cał-kowitego paraliżu, przykuwając moje ciało do łóżka. Od 6mcy straciłem wzrok w prawym oku, a lewe też już nie ostrzy.
Przez 7 lat, gdy pracowałem w zawodzie aktor/model, moi pracodawcy nie mieli obowiązku odprowadzania składek na ZUS, dlatego nie przysługuję mi renta.
Zebraną kwotę przeznaczymy na rehablitację, pomoc w leczeniu, oraz na przysłowiowe "życie".
DZIĘKUJĘ WAM!
p.s. Ponieważ Andrzej Bizoń jest osobą sparalizowaną od 7 lat, zbiórka jest prowadzona za zgodą jego oraz jego rodziny, przez jego przyjaciela Mariusza Połeć.
Edit.1
Bardzo dziękujemy za tak szybki odzew, po kilkudziesięciu minutach na koncie jest już ponad 1700 PLN! Wasze serca są niesamowite!
Edit.2
Kiedy myśleliśmy już, że zbiórka stanęła i zadna siła jej nie ruszy, nagle pojawiliśmy sie na głównej stronie onetu!
I później poszedl już efekt domino....o zbiórce poinformował Wprost, Radio Zet, Wirtualna Polska, i wiele innych mediów. Dzwonią z TVN, plejada chce cały cykl artykułów poświęcić Andrzejowi...
Edit. 3
Kochani, mój syn zrezygnował z alimentów! Dlatego środki przeznaczę zgodnie z celem zbiórki tj. na rehabilitacje i leczenie, natomiast jeśli coś jeszcze zostanie, to reszte pieniędzy oddam na cele ewangelizacyjne.
Edit. 4
Andrzej dziś (13.05.2020) stracił całkowicie wzrok. Prosił aby poinformować was, że do czasu aż nie nauczy się posługiwać telefonem w opcji głosowej (dla niewidomych) zmuszony jest zawiesić swoją aktywność w social mediach, dodatkowo prosił abym zamieścił ten fragment z ewangelii:
(J 15,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.
Edit.5 Andrzej nie źyje. Zebrane środki zostały przekazane mamie. O dacie i miejscu uroczystości pogrzebowej poinformujemy wkrótce.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ania
Andrzej, nie miałam okazji poznać Cię osobiście, ale dziękuję za Twoje świadectwo... Odpoczywaj w Pokoju! Kondolencje dla Rodziny i Bliskich...
Piotr
Panie Andrzeju, nie znaliśmy się, ale jako młody chłopak podziwiałem Pana za to co Pan osiągnął. Dziś, kiedy wiem, że nie ma Pana już wśród nas, kiedy czytam o Pana życiu, cierpieniu i godnym odchodzeniu, myślę, że należy się Panu szacunek i podziw za to jak Pan żył ... Będę się za Pana modlił. Kondolencje dla rodziny i bliskich.
Mariusz
Trzymaj się Chłopie i nie daj się a Wiara czyni Cuda .
Paweł
Życzę dużo ZDROWIA 🌸
Anonimowy Darczyńca
❤️❤️❤️