Andzia, kiedyś miała dom. Kiedy? Oczywiście, gdy była małym, słodkim szczeniakiem. Niestety, szybko się znudziła. Wraz z mijającymi miesiącami przestała spełniać oczekiwania swojej rodziny :( Nadszedł czas pożegnania. Andzia została oddana jak stary dywan. Wystraszone, przerażone i niczego nienauczone psie dziecię straciło wszystko w jednej chwili.
Niestety, domu już nie znalazła :( Nikt nie chciał jej adoptować :(
Mimo, że była nadal szczeniakiem to nikt się nią nie zainteresował. Sunia w 2018 roku trafiła do hotelu dla zwierząt pod Krzeszowicami „Stefanek” , tam otrzymała namiastkę domu, domu, w którym nie krzyczą, domu, w którym starali się nauczyć czegokolwiek, domu, który mimo dużej ilości zwierząt potrafił poświecić się wyłącznie jej. To tam odzyskała wiarę w ludzi, tam z przerażonego szczyla stała się otwartą i stabilną emocjonalnie sunią :) chociaż czasem mamy wrażenie, że umysł szczeniaka pozostał ;p
Niestety, Andzia przez te wszystkie lata nie znalazła domu :( wydarzenia, ogłoszenia, polecenia... nic nie pomogło :( bo czarna... bo zwyczajna... bo bez dramatycznej przeszłości...
Hotel to koszt 400zł, deklaracji miesięcznych mam dwie ... pozostałą kwotę w wysokości 300zł co miesiąc wykładam z własnej kieszeni. Niestety, nie daje już rady finansowo, ponieważ to nie jedyny pies, któremu pomagam.
Proszę o wsparcie, każda złotówka się liczy. Dajmy jej szanse, by dalej mogła szukać domu będąc bezpieczna w hotelu. Liczymy na cud... liczymy na to, ze ktoś wreszcie ją zauważy, pokocha ....
Andzia urodzona na przełomie października 2017, uwielbia inne psy oraz toleruje koty.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!