Aneta-walka o samodzielność

SPECJALISTYCZNE TURNUSY REHABILITACYJNE - LECZENIE, BADANIA, FARMAKOLOGIA 

Tak jest a tak było kiedyś,  

To już nie wróci 🥲🥲🥲

18.06.2024

Kiedyś mogłam wszystko mimo mojego niskiego wzrostu 120cm zaczęłam cwiczyc podnoszenia ciężarów by udowodnic ze mimo iz jestem mala bede wielka a teraz to co ? To tylko czekam na pomoc, leże i czekam aż mnie mąż ubierze I posadzi na wózek. Dobrze że jest on bo tak to bym leżała.to on zabieraz mnie na rehabilitacje on mnie dźwiga on walczy by było lepiej 

Dlatego proszę Cię o pomoc by było lżej bym mogła byc bardziej samodzielną 

Ostatnie dni tygodnie są ciężkie, płaczę, leżę i mam dość już życia. Ciągle coś się dzieje. Brzuch boli, siku nie mogę zrobić, cewnik się zatyka, pojawią się krew w w moczu,  nie mam sił i chcecie do życia jak dawniej, a tyle jeszcze przede mną tyle miałam planów marzeń chciałam zdobywać szczytu gor a tym razem udaje mi się zdobywać tylko łóżko I wizyty u lekarza czy no sor.

🥲🥲🥲

Mam nadzieję że przyjdzie lato zaświeci słońce i będzie lepiej.

03.06.2024

Każdego dnia zastanawiam się ile jeszcze bitew muszę wygrać! 

Dlaczego ? Tak jest że już od urodzenia tyle cierpię, tyle upokorzeniem od ludzi wyśmiewaniem się że mnie bo jestem inna ! A teraz jeszcze przez moją chorobę cierpią najbliższe mi osoby.

Paweł choc jest silnym facetem to coraz bardziej widac po nim jak mu jest ciezko ze mna ile musi sie nadzwigac, widac ze czadem ma ochotę to swignac i isc do normalnej  pracy wtedy nikt mu nie powie jak TY masz dobrze 

SIEDZISZ W DOMU A CI PLACĄ !

Jak to sie slyszy to ma sie ochote swignac wszystko, niech ktos sie z nim zamieni na 24h to wtedy pogadamy czy warto siedziec w domu i opiekowac sie osobą niepełnosprawną 🥲

TAK BARDZO POTRZEBUJE REHABILITACJI TURNUSÓW BY BYC JAK NAJBARDZIEJ SAMODZIELNĄ 

NIE BYC CIEZAREM DLA MĘŻA  !😭

🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏

PROSZE PPAMIĘTAJCIE O MNIE RÓWNIEŻ WPŁACAJĄC  DAROWIZNY CHOĆ DROBNE KWOTY BO WIEM JAK JEST CIEZKO KAZDEMU TERAZ ALE KAZDA NAWET NAJDROBNIEJSZA KWOTA PRZYBLIZA MNIE BYM MOGLA WYGRAĆ TA BITWE

🙏🙏🙏🙏

Pomału przed nami okres wakacyjny , każdy gdzieś już planuje wakacje ...a my co możemy zaplanować?  Jedynie rehabilitację i turnus ..

Tak tak turnus rehabilitacyjny w Zabajce2 kolejny turnus we wrześniu a czybuda uzbierać się pieniążki, miedzy czasie leczenie i rehabilitację w domku

Aktualnie moje zdrowie się pogorszyło.

Teraz walczymy z moimi problemami fizjologicznymi, zwalczamy bakter Czy to wszystko kiedyś skaczy się, ten ból wstydzę się tego cewnika, pieluchy.znow problem z moczem nic nie leci do worka, wszystko zalane, i trzeba założyć pieluchy,masakra kiedy to się skonczy ile jeszcze, do woreczka zamiast bo rmocz poleciała krew

 Co jest ? Co się stało? Paweł się zalaman Co się dzieje, boli go kręgosłup bo co chwile mnie przebiera a ueiezcie nie jest to łatwe nie jest lekko... Może komuś się wydawać Co to takieg⁵o przebacz kogoś,  nie nie  brak czucia, nurwladnosc i waga robią swoje, że nie jeden powiedział by dość.  

Spójrz ! Trochę pokolorowałam je bo się wstydzę ale taka jest rzeczywistość i codzienność nasza.

Wyniki kiepskie masa bakteti ponad 13tys. Za dwa dni wizyta u urologa musi coś zadecydować co robić dalej 

Z bólem.muszę się zmierzać każdego dnia,ból powoduje kilka dni przerwy od rehabilitacji  I jak tu wszystko pogodzić? 

Smutna załamana Maluniq

Dziś 🥲🥲🥲
Ciężki żywot mój!
Mam Ciężki czas, psychika siada, powracają źle myśli, ciężko jest mi się pogodzić z losem jakim mnie spotkał.

Oboje nie byliśmy przygotowani na to co przyniesie los, nawet w najgorszych snach nie myśleliśmy, że jeszcze życie nas tak doświadczy, powali kolejny raz na kolana.

Ile jeszcze ? Bólu ? Cierpienia ? Wylanych łez ? Upokorzeñ ?  
Ile ???

To nie tak miało być !

Chciałam żeby Paweł był szczęśliwy ze mną, a ja widzę jak on cierpi, jaki jest załamany, nieszczesliwy, a tym czasem ja widzę jak ma ochotę to wszystko rzucić i iść daleko stąd  !
Jak długo on to uniesie ?
Kiedy zacznie krzyczeć ?

DOŚĆ TEGO ! ODCHODZĘ ! MAM JUŻ DOŚĆ ! NIE DAM RADY DŁUŻEJ ! NIE MAM SIŁ !

Nie widać tego po nim, lecz ja widzę to cierpienie w jego oczach. !

Cierpię, bo on cierpi.

Bardzo chcemy żyć aktywnie,
poznawać zakątki naszego kraju, doświadczać przygód, czerpać jak najwięcej z każdej chwili, bo takie mieliśmy plany,
Mam dopiero 46 lat,
to nie czas by usiąść czy położyć się i leżeć.
By spełniać marzenia, potrzebna jest kosztowna długa rehabilitacja która trwa już od lat.
Czy udzwigniemy to ?

Witajcie kochani 😘

Kilka dni temu wróciłam z turnusu rehabilitacyjnego z Zabajki2 w Złotowie 

Te dwa tygodnie byly intensywne dalam z siebie 150% choc czasem polalt sie lzy upadlam lecz motywacja Pawła i rehabilirantow mnie tak motywuje ze sie podnosze i walczę. 

bez takiej rehabilitację moje mięśnie słabną, dlatego potrzebuje ciągłej intensywnych rehabilitacji

Teraz musze ogarnac kilka wizyt u neurochirurga, urologa, kardiologa i zrobic szereg badan gdyz podejrzewaja u mnie tarczyce i chca wykluczyc cukrzyce poniewaz wiecznie jestem senna śpię  gdzie tylko nadarzy sie okazja.

Bardzo boję się o Pawła gdy my sił zabraknie mnie dźwigać,  moja waga drastycznie wzrosła Jestem załamana.

Proszę 🙏🙏🙏nie bądź obojętny na mój los gdyż bez waszej pomocy nie poradzimy sobie a rehabilitację na turnusach dużo dają,  będę mocniejszą silniejsza, 

Aneta i Paweł 

Jestem Aneta i mieszkam w maleńkim mieszkaniu w maleńkim Graneczniku w powiecie kościańskim. Wieś licząca zaledwie 15 mieszkańców.

Mam 46 lat i tylko 120cm wzrostu, od dzieciństwa choruje na achondroplazje, cierpię na wrodzoną karłowatość przysadkową ale ona tylko przykłada się do mojego nieszczęścia. To nieszczęscie to niedowład nóg, od 5 lat nie mogę sama stać dlatego poruszam się na wózku.

Jestem po dwóch operacjach kręgosłupa. Pierwsza była w 2014r na NFZ a druga w 2019r w prywatnym szpitalu. Ta druga nie pomogła wręcz mnie unieruchomiła, doszły problemy, brak czucia w nogach, brak czucia w zwieraczach nietrzymanie moczu i byłam zmuszona nosic pieluchy a to dla mnie wstydliwe, problem z wypróznianiem, myciem i ubieraniem, potrzebuje po9mocy drugiej osoby, sama nie wstane z łózka na wozek i mąż musi mnie dźwigać.

Między czasie konsultacje u różnych specjalistów, w Warszawie w instytucie Paley, w Zakopanem ale niestety informacje nie były zachwycające, W msierpniu 2022r trafiłam na SOR z powodu zaburzenia widzenia, tracilam wzrok to było straszne przestawałam widziec, tego bym nie przeżyła nie dosc ze na wózku to jeszcze bym nie widziala. Lekarze nie wiedzieli co sie dzieje , duzo badań TK, RM i wiele innych i okazalo się zakażenie organizmu, nerki nie pracują prawidłowo przez zalegania i zostałam za cewnikowana jak na razie na stałe, jest to dla mnie uwierzcie bardzo wstydliwe i to kolejny cios. Do tego zapada sie klatka piersiowa i zaczynają się problemy z oddychanie.

Postępująca spastyka bardzo mi doskwiera, przez moje unieruchomienie moja waga rośnie, a mąż nie ma sił mnie już dźwigać ale nie ma innego wyjścia, kto mi pomoże jak nie on. A jak on będzie potrzebowal pomocy ?  co wtedy ?

Wiem że już nie wstanę z wózka, ale potrzebuję kontynuować rehabilitacje bym mogła nauczyć sie bycia samodzielną by być sprawniejszą by ręce  nie odmówiły posłuszeństwa . Już nie wstydzę się prosić o pomoc, choć nie jest to łatwe, zapewnia,  uwierzcie mi. Po prostu nie mamy innego wyjścia.

Proszę nie przechodź obojętnie obok mojej prośby, Obecnie korzystam z turnusów rehabilitacyjnych w ośrodku ZABAJKA2 w Złotowie. Jestem zapisana na kolejne turnusy i na kolejny juz rok, Jestem zadowolona z tamtejszej rehabilitacji, z kazdym turnusem czuje się lepiej, czuję że moje ciało chce pracować, takich turnusów potrzeba w roku przynajmniej 4-5 żeby były jakies min.postępy lecz koszty są ogromne stąd moja zbiórka.

Aneta 

Mały Wielki Człowiek