Walczymy o Justi.

Pewnie wszyscy znacie już naszą małą Justi.

20 czerwca mała przeszła zabieg kastracji i nic nie wskazywało na czekający ją dramat...

5 lipca zachorowała na parwowiroze, po kilku dniach doszła martwica skóry na łapce i niewiele później kolejne dwie rany na klatce piersiowej z lewej i prawej strony.

Powstałe zmiany są skutkiem relacji na wlewy kroplówkowe, bez ktorych Justi nie przeżyłaby parwowirozy!  Justi wymaga długotrwałego leczenia, ciągłych zmian opatrunków, wspomagania regeneracji wątroby i jelit po przebytej parwowirozie (niestety parwo podwoduje, że jelita są jak sitko i nie wchłaniają składników z pokarmu) oraz specjalistycznej karmy gastro. Postanowiłyśmy w tym celu otworzyć nową zbiórkę na pokrycie kosztów przyszłych wizyt, karmy i leków.

Z poprzedniej zbiórki zaplaciłyśmy 440zł za kastracje, 1165 za leczenie parwo, 350 za dotychczasowe leczenie ran, 300 za paliwo i 445,80 za karmę i 100 za leki. Nie zostało nam już nic z 2740zl i znowu jesteśmy na minusie 😭 Za poprzednie wpłaty wszystkim z całego serca dziękujemy ❤️

Justi musi mieć zabezpieczenie finansowe, ponieważ jej powrót do zdrowia będzie trwał bardzo długo - te rany nie zagoją się w kilka dni - to będą długie tygodnie 😞.

Justi ma zakładane plastry hydrokoloidalne i stosowaną maść Ozopet, w celu przyspieszenia gojenia, zabezpieczenia przed bakteriami oraz bólem.

Na regenerację wątroby i jelit otrzymuje: Hepatiale Forte, ostropest i Bioprotect.

Na wsparcie całego organizmu dodatkowo czystek i czarnuszkę.

Justi musi dostawać karmę gastro, która jest bardzo droga 😞.

Justi będzie musiała mieć również powtarzane badania morfologii i biochemii krwi w celu kontroli funkcjonowania organizmu.

Sami nie damy rady. Wiemy, że ciągle prosimy i prosimy, ale dzięki Waszemu wsparciu wszystkie psiaki mają szansę na normalne, nowe życie.

W imieniu Justi dziękujemy wszystkim, którzy zdecydują się na pomoc ❤️

Dobro wraca ❤️