Rehabilitacja, walka o zdrowie

25 lat wspólnie przeżytych, obiecywaliśmy sobie w zdrowiu i chorobie. Po 25 latach małżeństwa nastąpił ten straszny moment, zdrowy, do tej pory mąż, dbający o rodzinę - stracił przytomność. W szpitalu diagnoza - udar, wielka niewiadoma- co nas czeka? 

Rzeczywistość okazała się tragiczna. Krzyś- bo tak ma na imię mój mąż - doznał paraliżu prawostronnego oraz afazję. Stracił umiejętności intelektualne , można powiedzieć, że obecnie jest na poziomie 3-letniego dziecka. Ja zostałam sama z synem. Mąż wymaga kontroli wielu lekarzy specjalistów m.in. : neurologa, neurologopedy, kardiologa, ortopedy, fizjoterapeuty oraz psychologa. 

W chwili w jakiej obecnie znajduje się wielu chorych czyli pandemii jest niezmiernie trudno o rehabilitację w ramach NFZ, a rehabilitacja prywatnie jest bardzo kosztowna. Dzięki intensywnym ćwiczeniom Krzyś mówi pojedyncze słowa, musi się uczyć wszystkiego od nowa. Mąż nie jest w stanie sam sobie pomóc. Dlatego BARDZO PROSZĘ o wsparcie dla niego. Liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata.

W imieniu Krzysia , swoim i syna serdecznie dziękuję Ewa Jołkiewicz.