Dla Marynki na jedzenie

Witam :) 

Jestem rehabilitantką Maryny w ośrodku do którego trafiła razem z mamą i tatą z początkiem wojny na Ukrainie. Marynka ma 39 lat, zna bardzo wiele języków i pracowała w różnych krajach. Niestety pech chciał że w związku z wypadkiem, doznała dwa razy udaru mózgu. Teraz Marynka nie jest w stanie nic powiedzieć, z trudnością zaciska tylko pięść w lewej ręce. Resztą kończyn niestety nie rusza. Opiekują się nią rodzice, tata pracuje ile tylko może za marne pieniądze a mama musi się nią zajmować 24h, bo przez brak ruchu płuca Marynki zaczynają się zapadać i w każdej chwili może się udusić własną śliną. Karmiona i pojona jest przez PEG i tu właśnie pojawia się problem w związku z którym utworzyłam tą zbiórkę. Marynka nie może jeść normalnych posiłków jakie są bezpłatnie oferowane w ośrodku w którym przebywa. Ma ścisłą dietę, posiłki są przygotowywane przez jej rodziców, wszystko musi być dokładnie zblendowane. Do tamtego roku mama Marynki dostawała pomoc finansową i była w stanie kupować dla niej jedzenie. Niestety w tym roku dostaje tylko 200 złotych (wcześniej na jedzenie wychodziło koło 800/900 złotych na miesiąc). Nie wspominając już o lekach i innych potrzebnych rzeczach. Chciałabym uzbierać dla nich taka kwotę bo są to bardzo ciepli i uczynni ludzie. Chciałabym żeby chociaż do końca roku mogli zapewnić swojej niepełnosprawnej córce możliwość wyżywienia. Z góry dziękuję za każdą ofiarowaną złotówkę. Pozdrawiam ciepło każdego darczyńcę :)