Proszę o pilną pomoc dla Oziego

Cześć, nazywam się Agnieszka i piszę to ze łzami w oczach.

Zbieram pieniądze na ratowanie życia mojego ukochanego kota, który zachorował na śmiertelnego wirusa FIP. To choroba, która bez leczenia zawsze kończy się śmiercią.

Mój kot od kilku dni jest coraz słabszy. Ma ogromną ilość flegmy, zmieniony kolor jednego oka, kicha, nie je, przestaje się poruszać. Weterynarz podejrzewa właśnie FIP i zalecił pilną wizytę u specjalisty w Szczecinie. Koszt takiej wizyty to 500 zł, a to dopiero początek – leczenie FIP jest bardzo drogie i długie.

Obecnie nie stać nas na pokrycie wysokich kosztów i leczenia naszego kochanego Oziego, dlatego proszę Was z całego serca – pomóżcie uratować mojego najlepszego przyjaciela.

Dla mnie to nie "tylko kot". To mój domownik, pocieszyciel, ktoś, kto zawsze był obok. Teraz on potrzebuje mnie – a ja bez Was nic nie zrobię.

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na:

wizytę u specjalisty (500 zł),

badania i diagnostykę,

Każda złotówka to dla nas nadzieja. Proszę, jeśli możesz – udostępnij, wpłać choćby kilka złotych. Ratujesz życie.

Dziękuję za każdą pomoc 🙏