Prośba o wpłaty na leczenie

Szanowni Państwo, zwracam się z ogromną prośbą o drobne sumy pieniężne związane z szerokim i długofalowym leczeniem. Mam na imię Weronika.  Od wielu lat leczę się psychiatrycznie, oraz choruje na inne schorzenia. Jestem osobą niepełnosprawną. Mam 35 lat i mieszkam w Krakowie. Bardzo trudno jest opisać moją sytuację i położenie. Jestem na rencie, ale niestety pomimo tego świadczenia, zmagam się jednak z ogromnym problemem finansowym związanym jak wspomniałam z leczeniem. Mieszkam z mamą, która jest już w podeszłym wieku, aktualnie jest na emeryturze i również poważnie choruje, a co za tym idzie także musi wykupywać bardzo drogie leki. Niestety nie mogę liczyć na pomoc w kręgu rodziny. Jako osoba chorująca, można określić w "akcie desperacji' podjęłam się stażu jako osoba sprzątająca, lecz pomimo skromnej wypłaty nie mam możliwości opłacić pełnego leczenia. Choruję psychicznie, mam nadczynność tarczycy, leczenie zębów obejmuje duże nakłady pieniężne, gdyż na NFZ są ograniczone usługi.  Mam również nowotwór oczodołu. W związku z tym wszystkim, moje kondycja psychiczna jest bardzo nadwątlona. Ciągle się zastanawiam gdzie skąd dostać jakąkolwiek pomoc finansową, niestety intensywne poszukiwania są bezowocne. Nie proszę o kolosalne wpłaty, tak naprawdę każda drobna drobna pomogłaby mi przede wszystkim ustabilizować swój ciężki stan psychiczny, a co za tym idzie w spokojnym tempie opłacić leki, które nie są niestety refundowane. Tak naprawdę przeżywam ogromny kryzys. Nie śpię w nocy, ponieważ kolokwialnie określając moja głowa jest na pełnych obrotach. Mam natłok myśli i moje objawy psychiczne w znacznym stopniu się nasiliły, lecz mimo wszystko podjęłam się stażu w krótkim wymiarze czasowym, a wymagam intensywnej terapii. Jestem bardzo tym wszystkim obciążona, jak również moja mama. Wolałabym pozostać anonimowa i nie umieszczać swojego zdjęcia, gdyż nie chciałabym, żeby inni, ktoś z rodziny, znajomych znali moje problemy. Czułabym się bardzo niekomfortowo.