Pomoc dla Asko

Asko został adoptowany ze Schroniska Na Paluchu w dniu 24.02.2018 r. po tym jak trafił po śmierci właściciela. Bardzo źle znosił schronisko, chudł, gubił sierść i nie radził sobie z otaczającą go rzeczywistością. Monika, nasza wolontariuszka poruszona jego losem zdecydowała się na adopcję. Asko zyskał wspaniały dom, wszystko układało się dobrze,  aż do września br. gdy pewnego dnia dostał paraliżu tylnych łap. Nie mógł się podnieść, nie było reakcji podczas badania czucia, odcięło go kompletnie. 

Rozpoczęło się diagnozowanie, badania, próby leczenia, ale nie było dużej poprawy, dalej nie była znana przyczyna paraliżu i dramatycznego pogorszenia się stanu zdrowia.

Asko z każdym dniem chudł, nie miał apetytu, robił się co raz bardziej apatyczny, dostał zaniku mięśni w okolicach skroni. Doszło do kolejnej zapaści. Asko nie był w stanie samodzielnie się podnieść, powłóczył łapami, widać było, że bardzo cierpi. 

W końcu, kolejna seria badań i diagnostyki wskazała na podejrzenie trudnej do zdiagnozowania choroby Addisona, którą powoduje ciężka niedoczynność kory nadnerczy. Ponadto wykryto duże krwawiące zmiany wrzodowe na granicy perforacji, ostry stan zapalny żołądka, silną anemię i stan zagrażający bezpośredniej utraty życia. 

21.11.2020 miał przeprowadzoną transfuzję krwi.  Już na następny dzień Asko miał lepsze samopoczucie! I choć jeszcze długa droga przed nim do powrotu do zdrowia, wiemy, że dzięki nareszcie trafnie postawionej diagnozie i leczeniu może być już tylko lepiej. 

W tej chwili priorytetem dla lekarzy jest wyleczenie go najpierw z chorób przewodu pokarmowego. Następnie leczenie będzie kontynuowane w kierunku choroby Addisona. 

Jego opiekunowie, Monika i Grzegorz robią wszystko co w ich mocy by Asko wyzdrowiał. Jednak wiele tygodni badań i leczenie pochłonęły do tej pory ogromne koszty, a jeszcze wiele przed nim do powrotu do formy.

Prosimy o wsparcie zbiórki na leczenie Asko.