Leczenie malutkiej Pestki

Trafiły do mnie dwie kociczki znalezione w lesie mama prawdopodobnie zabita przez auto. Niedaleko nich leżał potrącony martwy kot . Malutkie trafiły do mnie na domek tymczasowy z kocim katarem. Choroba została wyleczona  . Obie były na mleczku zastępczym piły z buteleczki nie były samodzielne w jedzeniu. Po 3 tyg jedna malutka zaczęła źle oddychać . Natychmiast pojechałam do weterynarza a diagnoza to podejrzenie zachłystowego zapalenia płuc. Mała dostała antybiotyk . Dzień po podaniu antybiotyku malutka miała duszności i oczywiście prędko do weterynarza aby jej pomóc . Z racji tego że wet który stwierdził ów chorobę wyjechał na urlop poszłam z małą do innego weterynarza . Miała zrobione USG nic więcej z badań nie można było zrobić w tamtej chwili. W USG wykryto niewielkie ilości płynu w jamie brzusznej i jest podejrzenie FIP stąd mogły być te duszności. Malutka została na trochę u wet na tlenie tzn inkubator tlenowy.Za inkubator z tlenem w której mała była 1 h zapłaciłam 100zl . Odebrałam ją tego samego dnia gdyż pani weterynarz bała się że jeśli to fip to zarazi jej połowę szpitala. Dostałam numer do pani która ma środek na fip i tego samego dnia mała otrzymała pierwszą dawkę . Stan się polepszał każdego dnia dzięki antybiotykowi i środkowi na fip. Teraz musimy zrobić szczegółowe badania pod tym kątem jak i również odrobaczyc maluchy oraz zaszczepić kiedy to będzie możliwe. Najważniejsze jest teraz aby zrobić badania na fip a to kosztowne sprawy . Bardzo proszę o pomoc gdyż sama nie udźwignę tego .