Zbiórka Na powrót Mony do zdrowia❤️ - miniaturka zdjęcia

Na powrót Mony do zdrowia❤️ Jak założyć taką zbiórkę?

Szary koń na tle kolorowych drzew w lesie.

Na powrót Mony do zdrowia❤️

9 160 zł  z 25 000 zł (Cel)
Wpłaciły 124 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Emilia Kina - awatar

Emilia Kina

Organizator zbiórki

Zawsze czytając opisy zbiórek jak ta czułam wielkie współczucie i miałam nadzieje, że nigdy nie spotka mnie nic podobnego…ale niestety. W zeszły piątek przyjechałam do stajni, zabrałam Monę z padoku z zamiarem pójścia na lonżę, a ona w trakcie  czyszczenia zaczęła dziwnie się zachowywać. Tupać, wiercić się, po chwili uśmiechać…już wtedy było wiadomo, że dzieje się coś niedobrego. Po wyjściu ze stanowiska bardzo chciała się położyć, zaczęłyśmy spacerować, jednak to nie przynosiło efektów, podane leki rozkurczowe  nie działały. Po dwóch godzinach spacerowania w ręku i ciągłych ataków bólowych dojechał weterynarz, kolejne podanie leków, sondowanie i decyzja o wyjeździe do kliniki przez podejrzenie skrętu jelit…i tak po kolejnych kilku godzinach, dzięki cudownym ludziom, których mamy przy sobie Mona dojechała do kliniki dla koni do Turostowa.

Po pierwszych badaniach w klinice rokowania były dla  nas łaskawe, wyniki krwi nie wskazywały, że dzieje się tam coś tak poważnego, że będzie wymagało operacji…jednak obraz USG pokazał dwa zatory, świadczące o skręcie jelit.

Zapadła decyzja o operacji ratującej życie….operacja się udała, Mona szczęśliwie stanęła na nogi i jako, że nie doszło jeszcze do martwicy jelit, obyło się bez resekcji, co zwiększyło jej szanse na przeżycie.

Pierwsza doba (sobota) przebiegła dobrze, bez komplikacji.

Jednak dziś (2.11) o 14:30 otrzymałam telefon z kliniki…Monie się pogorszyło, jelita przestały pracować, nie reaguje na leki, widać że bardzo boli…operujemy albo…wtedy znów wszystko stanęło w miejscu…

Oczywiście podjęłam decyzję o ponownej operacji, która się udała, doszło do ponownego skrętu jelit, na szczęście znów bez konieczności resekcji, ale znaleziono w żołądku czop, który teraz weterynarze muszą wypłukać i karmić moją wojowniczkę sondą. 

Teraz kluczowe jest najbliższe 48 godzin…mimo że obyło się bez resekcji Moncia przeszła dwie poważne operacje w ciągu niecałych dwóch dni…to ogromne obciążenie dla jej organizmu i walka o jej życie wciąż trwa i jeszcze trwać będzie.

Koszty już wyniosły ponad 14 tysięcy, a czeka nas jeszcze rekonwalescencja w klinice, niewiadomo jak długa, leki, badania, dieta….jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli…dlatego i ja i moja dzielna najlepsza przyjaciółka będziemy ogromnie wdzięczne za wsparcie w tej sytuacji…
Mona bardzo chce żyć, jest i była bardzo dzielna i cierpliwa mimo wielkiego bólu, który czuła od samego początku…i ma tego życia przed sobą jeszcze mnóstwo, bo ma

dopiero 4 latka  🙏❤️ 

My nie możemy się doczekać, kiedy to wszystko będzie już tylko przykrym wspomnieniem, a Moncia będzie mogła cieszyć się swoim końskim życiem ze swoimi przyjaciółmi ❤️ Dziękujemy za każdą okazaną pomoc i obiecujemy informować jak ma się sytuacja.

edit 8.11

Dwa dni po operacji zadzwonił telefon z kliniki z informacją, że nastąpiło duże pogorszenie, atonia jelit, ileus, przemieszczenie okrężnicy, zawinięcie jelit wokół śledziony, że została mała iskierka nadziei, że z tego wyjdzie…pojechaliśmy się pożegnać, Mona była na opioidach, wyglądała okropnie, była zimna, obolała.
Przeżyła noc, parametry utrzymywały się na tym samym poziomie, jelita nadal nie pracowały tak jak powinny, ale osłuchowo i w usg była lekka poprawa, z konia z którym dzień wcześniej byłam się pożegnać zmieniła się w konia z o wiele trzeźwym spojrzeniem, z chęcią skubania trawki, spacerowania…ale nadal nie mogliśmy się cieszyć, bo konie po takich przejściach mogą bardzo szybko się pogorszyć.

Czwartek- Mona zrobiła malutką kupę pierwszy raz od operacji, nie sądziłam że można tak cieszyć się z kupy 😜 jelita pracowały coraz lepiej, ale nadal był refluks. 

Od piątku nie mamy refluksu, przez co Mona w końcu nie musi być sondowana, bo było to dla niej okropnie bolesne i bardzo walczyła, wychodzi na trawkę, ma apetyt i usilnie próbuje namówić koleżankę z boksu obok by dała jej trochę swojego siana 🥹 

Wyniki badań nerek bardzo się poprawiły, wątroba jest w słabym stanie, ale po takiej ilości leków było to nieuniknione. Ma apetyt, humor, masę siły i tylko czeka aż ktoś zabierze ją na spacerek. Rokowania nadal są ostrożne, ale chyba powoli możemy mówić, że wychodzimy na prostą!!! 
Rachunek to już ponad 20 tysięcy…dlatego bardzo proszę o pomoc dla mojej dzielnej myszki, pokazała, że ma ogromną siłę i bardzo chce żyć ❤️❤️


Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    13.11.2025
    13.11.2025

    Zdrówka dla Twojej księżniczki, siły dla Ciebie życzę 🫶

  • Joanna Bok - awatar

    Joanna Bok

    06.11.2025
    06.11.2025

    Emi bedzie dobrze 🤞❤️

9 160 zł  z 25 000 zł (Cel)
Wpłaciły 124 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Emilia Kina - awatar

Emilia Kina

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 124

Karolina Różańska - awatar
Karolina Różańska
10
Jeżyna - awatar
Jeżyna
100
Add alt here
Dołącz do listy
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
79
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Add alt here
Dołącz do listy
Basia - awatar
Basia
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail