Hej, jestem Misiaczek.
Moje poznanie świata zaczęło się nie najlepiej. Co prawda od razu znalazłem kochający dom, ale okazało się, że moja prawa przednia łapka jest zupełnie zepsuta (uszkodzenie splotu barkowego) i grozi mi kalectwo. Jedyny ratunek to rehabilitacja. Długa, wyczerpująca, ale skuteczna.
Tyle, że ja i moja Pani nie mamy pieniążków. A zabiegi i podróże do Torunia to mnóstwo wydatków. Jak nie będzie złotóweczek to cała dotychczasowa rehabilitacja pójdzie na marne, a moja łapeczka będzie całkiem bezwładna.
Mi milionów nie potrzeba, lecz troszeczkę polskich zeta. Masz piątka, dziesiątka, wrzuć na konto dla kociaka.
PS. Moją rehabilitacją zajmuje się ciocia Agata z PIESOCINEK w Toruniu
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!