Prowadzę prywatny dom tymczasowy dla kotów, psów i innych zwierząt. Nie współpracuje z fundacjami. Nie mogłam na nich liczyć nigdy. Na terenie Nowej Rudy jestem chyba jedynym domem tymczasowym. To do mnie wiele osób zwraca się o pomoc. Nikogo nie interesuje za co kupię im jedzenie, za co będę je leczyć, jak znajdę im dom? Na zdjeciu jest kotka Basia. Została pobita łopatą. Noga jest połamana. Jest już po 1 operacji. Czeka ją jeszcze jedna. Jest podopieczna Pani Hani. Jej sąsiadka zgotowala jej taki los. Basia do końca życia będzie kaleką. Mam w domu małe kociaki, które mają koci katar. Kulka waży 1,8kg ma herpesa, Śnieżek jest po wygranej walce z rakiem płasko nablonnkowym, Pusia po walce z fip, Pani Główka ma hipoplazje, Rudy jest po walce z kk i swierzbem, Timo ma przetracona łapkę i alergie pokarmową, Mamba został znaleziony w lesie, ważył 1,9 kg ma kk. To tylko kilka z kotów na moim dt. Na działkach ich przybywa. U Pani Hani ich przybywa. Urząd mi nie pomaga. Ja tracę siły. Nie moge wybierać ciągle między zapłaceniem za jedzenie dla swojego 3 letniego synka a jedzeniem czy leczeniem kotów. Zbieram na jedzenie, leki i szczepienia kotów. Chciala bym też opłacić sterylizacje kotów u Pani Hani. Urząd opłaci ale aż 1 kota w miesiącu. U Pani Hani jest ich prawie 30.
Zbieram na ich utrzymanie sprzedając swoje rzeczy. To strona na vinted
https://www.vinted.pl/member/132010759-monikapcz
Jeżeli ktoś ma za dużo karmy albo żwirku chętnie przyjmę. Za każdą puszke, żwirek czy złotówkę na pomoc kotą w Nowej Rudzie dziękuję z całego serca.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!