Cześć,
Ludzie mówią na mnie Szaruś, okazuje się że mam 8 lat, a moje uzębienie niekoniecznie jest brylantowe. Dobra Pani, która zgodziła się wziąć kolejnego kota z białaczką (mnie) na tymczas, zaprowadziła mnie do weterynarza, martwiła się brzydkim zapachem z mojego pyszczka.
Jakiś weterynarz stwierdził, że musimy usunąć mi wszystkie zęby - w sumie spoko, jeśli pucha w misce ma się zgadzać i w końcu nie będzie mnie nic boleć podczas jedzenia - to wchodzę w to.
Problem w tym, że na tymczasie nie jestem sam, a koszty utrzymania dwóch białaczkowych kotów i tak są już znaczne. Usunięcie wszystkich moich zębów kosztuję 1000 zł, a to ponoć dużo - w związku z tym, w imieniu swojej Pani proszę o wsparcie mojego leczenia, każda kwota dosłownie zmniejszy codzienny ból. Mam bardzo duże zapalenie dziąseł, jestem w trakcie antybiotyko terapii jednak jest to tylko pomoc doraźna, dlatego bardzo proszę o pomoc.
PS Wciąż można mnie adoptować, chociaż ponoć jestem takim cudownym kotem, że trudno będzie się ze mną rozstać :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!