Walcze by żyć normalnie

𝗭𝗕𝗜Ó𝗥𝗞𝗔 𝗣𝗢𝗧𝗪𝗜𝗘𝗥𝗗𝗭𝗢𝗡𝗔 𝗗𝗢𝗞𝗨𝗠𝗘𝗡𝗧𝗔𝗖𝗝Ą

Witam serdecznie to jest moja kolejna zbiórka na ten rok ,gdyż tylko dzięki nim mogę mieć rehabilitację,mogę cokolwiek robić.W dodatku muszę uzbierać na wózek elektryczny ,gdyż stary się złamał ,gwarancja się skończyła,a nie dostane teraz dofinansowania,Wierze ze w tym roku dokonam niemozliwego .Całymi dniami pisze do was tysiące próśb i nawet juz nie proszę a wręcz blagam o Każdy grosz,chcialbym moc nie martwic sie o to czy bede mial rehabilitacje kolejnego miesiaca,czy bede mogl pojechac na turnus rehabilitacyjny,zrobic zastrzyki z toksyny botulinowej.

Mam 44 lata,pochodze zKoszalina.Witam . W 2016 roku zostałem napadnięty i pobity w Brukseli celem rabunkowym, w wyniku czego trafilem do szpitala, gdzie przezylem smierc kliniczna, 4 operacje mózgu na usuniecie ,3 krwiakow w tym jednego 10 na10 cm, 2 tetniakow, przesunięcie mózgu o 2 cm.Przeszedłem tez sepse,straciłem tez pamięć.

Wierze ze tylko dzięki Bogu mnie odratowali gdy zmarłem podczas operacji ,najpierw lezalem kilka miesięcy na podtrzymywaniu życia,karmiony dojelitowo ,oddychajac przez kratn później kolejny rok spędziłem w szpitalach leżąc, ruszając jedynie okiem.Po upływie kolejnego roku,miałem zrobiona rekonstrukcje czaszki.

Żyje ale mam niedowład lewostronny.Nie chodze.

Lekrze mówili ze nigdy nie będę chodził nie bede sprawny ale ja walcze . Niestety rehabilitacja jest bardzo droga a moim jedynym dochodem mimo ze mam grupe inwalidzka w stopniu znacznym jest zasiłek z mopsu po podwyzce o 45 zł obecnie 560zl. 

Nie przysługuje mi nawet renta gdyż nie miałem lat pracy.. W zeszłym roku zmarl tato i zostałem z mama sam ,mamie po opłatach zostaje 600 zl na zycie . Moim marzeniem jest by być choc w części sprawny by być wsparciem dla niej dlatego od dwóch lat pisze prośby o wsparcie by móc kontynuować rehabilitacje by moc jej pomoc .

Byłem 4 miesiące na rehabilitacji z NFZ ,gdzie podczas pobytu dodatkowo zlamalem biodro i kolejna operacja.Rodzice ,jeszcze tedy tato żył,znaleźli mi bardzo dobrego rehabilitanta,dzięki któremu,dzięki codziennej rehabilitacji,zacząłem siadać ,wogóle wykonywać jakiekolwiek ruchu,bo wcześniej lezalem miesiącami bez ruchu.

Lecz by moc go mieć i opłacać jedna opcja są zbiorki i proszenie a wręcz błaganie o każdy grosz,bo godzina rehabilitacji to 100 zł ( miesięcznie ok.2400zl).

Miesięczny koszt leków to od 500-1400 zł(czasem dużo więcej,gdyż co trzy miesiące,muszę robić zastrzyki z toksyny botulinowej,których koszt to 2000zl,każdorazowo)a jesli stanie się cud i uda się uzbierać ,moc pojechać na turnus rehabilitacyjny ,którego koszt to 4900 zl.za dwa tygodnie.

Niestety uzbierane środki ida na bierzaco i nieustannie pisze wszędzie do firm,hurtowni,sklepów, do was na istagramie,FB w mailach i proszę a wręcz blagam o każdy grosz

To dzięki wam mogę walczyć o marzenia,o to by jeszcze kiedyś być wsparciem dla mamy.Nie poddaje się ,i to dzięki wam po pięciu latach intensywnej rehabilitacji,udało mi się zrobić pierwsze kroki

Moje cale życie jakie znam,pamiętam ,to szpitale,operacje,fotel do którego jestem przykuty i nieustanne błaganie was.

Pomoglo mi juz do tej pory wiele znanych i lubianych osób,pisze naprawdę wszędzie i blagam o każdy grosz,o ubrania,rzeczy na licytację.

Wcześniej juz pomagały takcie osoby jak Marcin Różalski,Misiek Koterski,Mateusz Damięcki,Grażyna Wolszak,Reto,Peja i wiele innych celebrytow.